kiedyś Cecyli, a teraz ANI

Granmor · Wysłany: Sob 11:22, 15 Mar 2008 Temat postu:

Jamie również wstał, przepuścił ją na schodach i w ogóle xD.

miss. · Wysłany: Sob 15:22, 15 Mar 2008 Temat postu:

W ogóle i w szczególe XD podejrzewam że skierowali sie do sypialni. Dobrze podejrzewam?

Granmor · Wysłany: Sob 15:22, 15 Mar 2008 Temat postu:

Zaiste, takowoż zawżdy dobrze prawisz, Pani.

miss. · Wysłany: Śro 17:51, 19 Mar 2008 Temat postu:

-Idziemy do tego klubu? - zapytała unikając wsadzenia kredki do oka [mój problem XD]. Anna wróciła i nawet ma kto zostać z Iv.

Granmor · Wysłany: Czw 22:02, 20 Mar 2008 Temat postu:

Jamie uśmiechnął się pod nosem.-Jasne, nie widzę przeszkód.

miss. · Wysłany: Pią 10:08, 21 Mar 2008 Temat postu:

Pięć minut później była gotowa. Poszła jeszcze do małej uświadomiła w czymś siostrę.
- to idziemy. - nawet wyszli. Zacznij gdzieś tam.

miss. · Wysłany: Pią 22:56, 21 Mar 2008 Temat postu:

Już dawno nie spała. Młoda ja obudziła wiec teraz stała w kuchni z dzieckiem na ręce i czekała aż zrobi jej sie kawa.

miss. · Wysłany: Sob 21:03, 22 Mar 2008 Temat postu:

Dzieliła czas między Ivy i przygotowania do świąt. Narazie niexle jej sżło. Nic nie zbiła a i dziecko jest całe. Była tylko trochę zmęczona.

Granmor · Wysłany: Pią 15:35, 28 Mar 2008 Temat postu:

[wchodzi Jamie]

Przyszedl i zapukał, no.

miss. · Wysłany: Pią 21:51, 28 Mar 2008 Temat postu:

Nie wiem po cholore zapukał, ale co tam.
-Prosze!- no bo nie mogła podejść. Trudno trzymać dziecko jednocześnie pakując prezent i jeszcze otworzyć drzwi. To chya trudne, szczególnie dla Rudej.

Granmor · Wysłany: Pią 21:53, 28 Mar 2008 Temat postu:

-Hmm...kochanie..? -wszedł rozglądając się po domu.

miss. · Wysłany: Pią 22:00, 28 Mar 2008 Temat postu:

Przykleiła kokardkę i było gotowe. Wstała i wyszła na korytarz gdzie stał Jamie.
-hm... cześć. - uśmiechnęła sie lekko i pocałowała go na dzień dobry. Cały czas trzymała na rękach młodą.

Granmor · Wysłany: Pią 22:04, 28 Mar 2008 Temat postu:

Jamie uśmiechnął się do dziecka.-Ej...tak sobie myślę... - mruknął Jamie.-Może chcesz zaprosić swoje koleżanki na wigilię, te siostry, hm? Fakt faktem że będę dosyć otoczony ale zrobię wszystko by Ci było dobrze. - odparł z uśmiechem.

miss. · Wysłany: Pią 22:38, 28 Mar 2008 Temat postu:

Zmarszczyła czoło.
-Naprawde tego chcesz? - przeszli gdzieś gdzie mogli usiaść.

Granmor · Wysłany: Pią 23:09, 28 Mar 2008 Temat postu:

-Jeśli Ty tego chcesz..jeśli nie, to nie chcę. - odparl z usmiechem i przytulił ją.-Chce by bylo wszystko tak jak Ty tego chcesz.

miss. · Wysłany: Pią 23:14, 28 Mar 2008 Temat postu:

-Ty jesteś czasami dla mnie za dobry wiesz? - wstała i zaniosła małą do łóżeczka. - Napijesz sie czegoś?

Granmor · Wysłany: Pią 23:17, 28 Mar 2008 Temat postu:

Jamie spojrzal na zegarek.-Moze kawy...- odparł z uśmiechem.-Więc jak?Bo jakby co muszę jeszcze leciec do galerii.- dodal patrząc na nią.

miss. · Wysłany: Pią 23:22, 28 Mar 2008 Temat postu:

Chwila zastanowienia.
-tutaj, sami. Pójdziemy tylko na chwile złożyć życzenia i dać prezenty, które właśnie spakowałam. - wskazała na ładnie opakowane pudełka - Tak pasuje?

Granmor · Wysłany: Pią 23:25, 28 Mar 2008 Temat postu:

Odczuwał ulgę, ale ciiiii xD.-Pasuje, jak najbardziej. - odparł z uśmiechem i ją pocałował.

miss. · Wysłany: Pią 23:31, 28 Mar 2008 Temat postu:

Taaak i byłoby wszystko pięknie tylko coś sie zaczeło "pachnieć" spalenizną XD
-Cholera... spaliłam ciasto - wstałą i praktycznie dobiegła do piekarnika. Nie było tak źle bo pożar jeszcze nie wybuchł ale ciasto nadaje sie na śmieci. Wróciła i usiadła. O i jeszcze walnęła głową o stół xD
-Nigdy nie naucze sie gotować czy tam piec. Nigdy nie będe gospodynią domowa ja sie nie-na-da-je. - oparła brode na ręce i siedziała taka zmarnowana XD

Granmor · Wysłany: Pią 23:32, 28 Mar 2008 Temat postu:

-Chyba żartujesz. - odparl z uśmiechem patrzac na spalone ciasto.-Wiesz co byśmy dali na trasie by zjeść takie...coś? - spytał z uśmiechem....

miss. · Wysłany: Pią 23:34, 28 Mar 2008 Temat postu:

-Heh... tylko my nie jesteśmy w trasie. Mieszkamy na idealnym przedmieściu pełnym idealnych gospodyń domowych...

Granmor · Wysłany: Pią 23:36, 28 Mar 2008 Temat postu:

-Całe życie to jedna wielka trasa,o. Nie przejmuj się, praktyka czyni mistrza. - odparł pocieszająco.

miss. · Wysłany: Pią 23:40, 28 Mar 2008 Temat postu:

Uśmiechneła sie lekko.
- Wiesz... w wieku 15 lat przeprowadziłam sie na inny kontynent mieszkałam prawie sama. I jak do tej pory nadal umiem robić tylko sałatki. Za jakieś 20 lat moze ugotuję cos zjadliwego. Ale ćwicze, może sie niezatrujesz... - uśmiechnęła sie szeroko.

Granmor · Wysłany: Pią 23:42, 28 Mar 2008 Temat postu:

-Sałatki? Hmm... przynajmniej nie skończymy jako Titanic'i. znów się uśmiechnął.