Dom Bree van de Kamp

candace · Wysłany: Pon 21:25, 17 Mar 2008 Temat postu:

- Tiaa... - westchnęła. - Chodź do mnie, nikt nawet nie zauważył, że przyszłaś - mrugnęła do niej i poszły na górę.

Future Lover · Wysłany: Pon 21:33, 17 Mar 2008 Temat postu:

Poszły. Sketch usiadła gdzieś.
-Możemy pogadać?-Zapytała nieśmiało.

candace · Wysłany: Pon 22:41, 17 Mar 2008 Temat postu:

- No jasne, chyba po to przyszłaś. - wyciągnęła swój błyszczyk i zaczęła malowac nim usta.

Future Lover · Wysłany: Pon 22:49, 17 Mar 2008 Temat postu:

-Zrobiła to znowu...-Wymruczała udająć zmartwioną.

candace · Wysłany: Pon 22:54, 17 Mar 2008 Temat postu:

- Kto? - spojrzała na nia i zaczęła szukac w myślach tego odpowiedniego imienia - ta... Ruth?

Future Lover · Wysłany: Pon 22:58, 17 Mar 2008 Temat postu:

-Tak. Znów krzyczała. Znów..-Ciągle mruczała nie patrząc na Dan.

candace · Wysłany: Pon 22:59, 17 Mar 2008 Temat postu:

- Sketch... - przytuliła ją. - Musimy cos z tym zrobić.

Future Lover · Wysłany: Pon 23:04, 17 Mar 2008 Temat postu:

Uśmiechnęła się "w duchu".
-Nie moge. Nie będe miała gdzie mieszkać.

candace · Wysłany: Pon 23:08, 17 Mar 2008 Temat postu:

Przygryzła dolna wargę i spojrzała do góry. - Coś się wymyśli... Coś się wymyśli Sketch...

Future Lover · Wysłany: Pon 23:10, 17 Mar 2008 Temat postu:

-A-Ale wiesz... To bardzo trudne... Tyle komplikacji...-Szeptała.

candace · Wysłany: Pon 23:13, 17 Mar 2008 Temat postu:

- Ale musisz z tym cos zrobić. Nie można tak bezczynnie stać...

Future Lover · Wysłany: Pon 23:21, 17 Mar 2008 Temat postu:

Uśmiechnęła się.
-Poradze sobie.. Zmieńmy temat.

candace · Wysłany: Pon 23:23, 17 Mar 2008 Temat postu:

- Okej - usmiechnęła się. - Ostatnio widziałam taką śliczną różową sukieneczkę. Jak myślisz czy pasowały by do tego srebrne balerinki?

/*dead*/

Future Lover · Wysłany: Pon 23:25, 17 Mar 2008 Temat postu:

-W sumie.. to tak.-Odpowiedziała chociaż wcale sie nie znała na tym.

candace · Wysłany: Pon 23:44, 17 Mar 2008 Temat postu:

- To dobrze, bo mam zamiar niedługo wyskoczyc do jakiegos klubu. Zabrałabyś sie ze mną?

Future Lover · Wysłany: Pon 23:49, 17 Mar 2008 Temat postu:

-Nigdy nie bywałam w takich miejscach.... Ale chętnie.-Odpowiedziała nieśmiało.

candace · Wysłany: Pon 23:52, 17 Mar 2008 Temat postu:

- To super - ucieszyła się - Wezme jeszcze pare osób i będzie idealnie. - odgranęła włosy i usmiechnęła sie szeroko do Sketch.

Future Lover · Wysłany: Wto 0:01, 18 Mar 2008 Temat postu:

-Okej..-Przy okazji pozna innych. To była szansa.

Sahem · Wysłany: Wto 17:26, 18 Mar 2008 Temat postu:

Wrócił do przygotowywania kolacji. Danielle miało dzisiaj nie być, [powiedzmy, że idzie do klubu Razz

] więc to wspaniała okazja na oświadczyny. Posiedzą ze dwójkę, zjedzą, no i... się w końcu oświadczy.

candace · Wysłany: Wto 18:14, 18 Mar 2008 Temat postu:

/powiedzmy, że znowu gdzies wybyła XD Jak to Danielle

/

Future Lover · Wysłany: Wto 21:06, 18 Mar 2008 Temat postu:

[No to Sketch też tutaj już nie było]

Sahem · Wysłany: Czw 15:32, 20 Mar 2008 Temat postu:

Ustawił talerze, risotto dochodziło, wszystko było na swoim miejscu. Czekał już tylko na Bree... Co ona tak długo robi w tej łazience?

[dobra, niech wreszcie Bree i Orson sie zarecza xD]

miss. · Wysłany: Czw 18:50, 20 Mar 2008 Temat postu:

A widziałeś kiedyś Bree nieidealną? Więc to robiła w łazience. Wyszła i podeszła do Orsona.
- Pomóc Ci w szymś jeszcz?

Sahem · Wysłany: Czw 19:12, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Powiedziałem, że dzisiaj wszystko robię ja - uśmiechnął się tajemniczo i lekko odsunął krzesło, tak by Bree mogła na nim usiąść.
- Zapraszam

miss. · Wysłany: Czw 19:20, 20 Mar 2008 Temat postu:

Usiadła przy stole i poprawiła już i tak idealnie leżące sztućce.
- To jakaś specjana okazja? - zapytała rozkładając serwetkę.