Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:46, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie możemy zjeść od czasu do czasu wspólnej kolacji? - zapytał całkiem niewinnie, by na chwilę zniknąć z kuchni, skąd przyniósł pierwsze danie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:48, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Podejrzewam, że mu uwierzyła. A jak wrócił to sie uśmiechnęła.
-Pięknie pachnie - przyjrzała sie tej jego potrawie, któa rzeczywiscie ładnie wyglądala. I byla tak idealna jak te potrawy Bree.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:14, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Miał nadzieję, że jej posmakuje. Wiedział, że ma naprawdę wysublimowany smak, ale to właśnie w niej go pociągało. Ta perfekcyjność, te rude włosy... Mm...
- Mam nadzieję, że ci posmakuje - nałożył porcję na jej talerz, a następnie na swój. Usiadł na swym miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:18, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wzięła widelec i spróbowała.
- Mmm... pyszne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:21, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie powinien się chwalić, ale rzeczywiście. W to risotto włożył całe serce. Musiało być idealne, tak samo, jak ten wieczór... Tylko ten deszcz!
- Cieszę się, że ci smakuje - uśmiechnął się lekko. Nawet nie wiecie, jak on się w tej chwili denerwował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:40, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
To to przyspieszmy, zjedli to danie i nawet posprzątali ze stołu. Teraz przyszła kolej na deser. Orson oczywiscie uparł sie że poda go sam, o.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:00, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Mam nadzieję, że zostawiłaś miejsce na deser - nie pozwolił Bree nawet na pozbieranie ze stołu. Po chwili wrócił z kuchni z niewielkim, różowym pudełkiem.
- W centrum znalazłem całkiem fajną piekarnię - postawił pudełko na stole i je otworzył. W środku były dwa bezowe desery: jeden w kształcie pudełka na pierścionek, a drugi ciasta czekoladowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 16:53, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bree Van De Kamp.... kobieta która wypytywała mnie o przeszłość... a ja myślałam, przez Ciebie głąbie że kogoś zabiłam!
Spoko, siosta.
Jasna cholera! Nie jestem Twoją siostrą!
Ja to wiem, ale wszyscy wokół i tak pamiętają ten pierwszy epizod mojej intrygi.
Ehh, zapewne masz rację... brudzisz piękne nazwisko "Kane"
No nie wiem czy takie piękne..brzmi jak takiej prawdziwej morderczyni.
Jakbym nie była duchem, to bym Cię teraz uderzyła,o.
Patrz lepiej na Bree... po śmierci faceta znalazła sobie nowego, Orsona.
Szukała miłości w wariatkowie, piękne i romantyczne.
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:05, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
/ aha??
Podejrzewam, że wzięła ten desera. Zgadza się?
[chyba na angielski szłam czy coś XD] Możesz to streścić jako moderator? <prosi XD>
Że niby ja? Co mam skreślić?
A to była narracja, kosianie, nie pamietasz Lisy i Jacka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:10, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bree stwierdziła, że nie jest pewna, czy zmieści jeszcze deser.
- Pozwól, że pomogę - podniósł wieczko bezowego pudełeczka, a Bree zaniemówiła.
- Co powiesz Bree? - spojrzał na nią pytająco - Czy zostaniesz moją żoną? - zapytał.
Po krótkiej rozmowie:
- Bree, życie się zmienia... Pozwól mi zmienić twoje... - objął jej dłonie swoimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:40, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Na początku się wahała. Nawet bardzo... ale przekonał ją. Skinęła głową.
-Dobrze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:21, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ulżyło mu, nawet bardzo...
Zerwał bezę z pudełeczka i wgryzł się w nią...
*Przeskok*
[powiedzmy, ze Orson zostal na noc, ale bez zadnych takich. Tak, jak to Bree chce. Nic przed ślubem xD]
Obudził się. Spał w gościnnej sypialni, co było dość dziwne, ale skoro Bree tak chciała...
Zszedł na dół i nastawił kawę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:17, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ubrał się w końcu i zdecydował, że pora iść do pracy.
Chwycił za kluczyki i ruszył w kierunku Galerii.
[wychdzi: Orson]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:55, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A Bree cały dzień siedziała w kuchni i przygotowywała świąteczne potrawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:56, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czegoś jej brakło. Więc poszła do supermarketu.
[wychodzi Bree]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez miss. dnia Nie 23:56, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:47, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[wchodzi: Orson]
Na podjeździe brakowało samochodu Bree, więc musiała gdzieś pewnie pojechać. No, przynajmniej będzie mógł chociaż spokojnie odpocząć. Ale z drugiej strony najlepiej odpoczywało mu się przy Bree...
Wszedł do domu i zabrał się za zmywanie kryształowych kieliszków do wina. Rozrobił trochę octu i wody i już mógł się zabrać do pracy.
[zalatwimy dwie sprawy za jednym razem najpierw pogadaja o ruth, a pozniej bree zobaczy ze orson myje juz umyte kieliszki, wtedy zajmiemy sie jej orgazmem xP]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Pon 11:48, 24 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:15, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zaparkowała na podjeździe i wzięła wszystkie torby. Weszła do domu i posżła prosto do kuchni.
-Jesteś juz tak wcześnie? - postawiła torby na blacie i podeszła do Orsona i pocałowała go lekko w policzek na "dzień dobry".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:20, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Wróciłem wcześniej - odparł - Bree... Chodzi o twoją przyjaciółkę... - zaczął. No co? Nie jest łatwo powiedzieć, że przyjaciółka twojej narzeczonej próbuje cię poderwać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:45, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Moją przyjaciółke? Właściwie to też mam Ci coś do powiedzenia, ale prosze mow pierwszy. Coś sie stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:55, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie bardzo wiedział, jak to powiedzieć. Normalnie to wszystko przychodziło mu z dużą łatwością, a jeżeli coś nie chciało, to wytrwale do tego dążył.
- Chodzi mi o Ruth Dern - nie będzie od razu mówił, że to wariatka...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Pon 17:56, 24 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:58, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Przestałą się uśmiechać. To chyba zrozumiałe.
-To nie jest moja przyjaciółka. To stara intrygantka, która wyjątkowo sie na mnie uwzięła. Dzisiaj ponformowała mnie, że ją... - ugh aż nie mogła tego powiedzieć. - poinformowała mnie, że ją... napastowałeś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:01, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Że co?! - nie zaczyna się zdania od "że", ale w tej chwili to nie miał żadnego znaczenia - Ta stara wariatka najpierw do mnie przylazła ze zmyślonym bólem zębów - aż się w nim gotowało - Później natomiast naszła ją ochota, by mnie masować... - wzdrygnął się na samą myśl. Brr... będzie miał przez to koszmary...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:15, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Wiedziałam że to kolejna jej prowokacja. Nie denerwuj się... jak zobaczy że nas to nie ruszyło, to da sobie spokój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:19, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Taaak. Najlepszą obroną jest obojętność. Niech starucha wie, że na nich nic nie działa.
- Masz rację - podszedł do niej i ją objął, uważając oczywiście, by nie umoczyć jej od rękawiczek. Po chwili znów wrócił do zmywania.
[zaraz sie Bree na Orsona rzuci xD
no chyba ze bedzie to spotkanie zareczynowe na ktorym mowi, ze nic przed slubem xP]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:25, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
/ nno własnie tyko to spotkanie... trudno najwyżej go nie będzie xD na tym forum one sie i tak za często nie spotykajaxD Zrobimy od razu przyjęcie zaręczynowe na które wparuje jego eks sąsiadka Xd
Dopiero teraz zauważyła co Orson zmywa.
-Co robisz? Ja je myłam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|