Dom Carol i Charlie'go

Granmor

-Jak spałam, śniła mi się. - dodała z minimalnym uśmiechem.-Nie zyje..

Future Lover

Podniósł jedną brew do góry.
-Mów dalej.

Granmor

-Ja...ona odeszła rok temu, była mi bliska. - dodała nieco zasmucona. -Była jedyna, dla mnie.

Future Lover

-Jeżeli nie chcesz nie musisz o tym mówić.-No nie chciał sie narzucać czy cos.

Granmor

-Nie, to nie oto chodzi. Po prostu, ciężko mi o tym gadać. Nie wiem czy kiedykolwiek to się zmieni. - powiedziała z delikatnym uśmiechem.-Poza tym, jeśli poznasz wszystkie...ekhm...fakty, to uznasz mnie za wariatkę.

Future Lover

-No to opowiadaj.-Uśmiechnął się jeszcze. Ale tak lekko.

Granmor

-Często o niej śnię, to są tak realityczne sny..że ona prawie żyje....a gdy idę przez ulicę, czuję jej obecność, najbardziej w knajpach. - mówiła wszystko ostrożnie, jakby bojąc się śmiechu.

Future Lover

-O.. Rozumiem..-Próbował.. wierzyć.

Granmor

-Ciężko to wytłumaczyc, ale gdy straci się ważną dla siebie postać...desperacko próbujemy zobaczyc znaki...nawet takie glupkowate wprost wyjęte z "Czarodziejek"...ale chcemy, jakikolwiek znak, na to że ona,on, nadal gdzieś istnieje. Bredzę, wiem. - machnęla widelcem w geście rezygnacji i je.

Future Lover

-Wcale nie.-Odparł... Poruszony xD

Granmor

-Naprawdę? - spojrzała na niego pytająco.-Bo czuję się jak jakaś wariatka.

Future Lover

-Nie jesteś wariatką.-To wiedział na pewno xD

Granmor

-Ech.[i] - westchnęła.-[i]A Ty? masz w przeszłości jakiś zmarłych przyjaciół?

Future Lover

Pokiwał przecząco głową.

Granmor

-No tak, tylko Julie Walker mogła przeżyć tyle. - rzekła z delikatnym uśmieszkiem.

Future Lover

-Tak...-Wolał nie... rozdrapywać starych ran xD

Granmor

Julie spojrzała kątem oka na Elle.-Planujesz coś czy chcesz po prostu tutaj mieszkać?

Future Lover

-Za jakiś tydzień będe już miał własną chate.-Odpowiedział.

Granmor

-Ah..to, fajnie. - pokiwała głową coś tam pijąc.-A gdzie konkretniej?

Future Lover

Zamyślił się.
-N-Naa.. Przecznicy.

Granmor

Pokiwała głową.-Mój były tam mieszka, całkiem fajna ulica.

Future Lover

-Tak.

Granmor

-Może już pójdę? Pewnie masz dużo pracy i w ogóle. - powiedziała z uśmiechem.

Granmor

[musze posunac akcje xDDDDD]

[nar]No to Julie zostala,pogadali jeszcze i poszla[/nar]

Future Lover

I tu przyjechały. Elle zaparkowała wóz i razem ze związaną Sophie weszły do domu. Elle odpaliła jakiś film i zrobiła popkorn.
-Sorry, że nie częstuje ale sama rozumiesz..-Mruknęła.
Sophie nic nie powiedziała, bo zaklejone usta miała i w ogóle jej ta sytuacja cała nie bawiła.