Dom Fordów

Kamila

- Pięknie razem wyglądacie... - powiedziała Ewa. Cieszyła się szczęściem sąsiadów, a w duchu przywoływała wspomnienia, jak to ona z Lukasem mieli romans, lecz on ją zostawił i tu koniec wspominania o nim !
- Muszę iść. - powiedziała ledwo powstrzymując łzy.
- Ewa ! - krzykła Dominika i blondynka usiadła koło niej. Dalej trzymała łzy w ukryciu i czekała aż koleżanka zechce już wrócić do domu.

Sahem

Zauważył, że coś jest nie tak z Ewą.
- Wszystko w porządku? - zapytał. Chwilę wcześniej planował kolejną scenę książki...

Kamila

- Nic mi nie jest. Po prostu przypomniał mi się Lukas... pracowałam u niego, a on miał żonę i dzieci. Przez jakiś czas mówił, że mnie kocha i po prostu miał ze mną romans, a gdy już mnie nie chciał, bo się mu znudziłam to ja mu powiedziałam co do niego czuję, a on mnie wtedy wylał z pracy. Siostra wzięła mnie na wycieczkę do Francji, bym o nim zapomniała. Zrobiłam to, lecz tylko na jakiś czas, a jak wróciłam do domu to po nocach wymykałam się z domu żeby iść do niego. Wtedy wszyscy uznali mnie za wariatkę i wysłali mnie na leczenie do Londynu. Odtąd już o nim nie myślę, lecz od czasu do czasu nasuwają mi się wspomnienia, jak to on mnie potraktował. - powiedziała to, choć nie powinna, lecz zachowała przy tym zimną krew. Chociaż chciała się popłakać, to nie zrobiła tego. Przecież niemożna płakać przez mężczyzn...

Sahem

On nie był z pewnością kimś, kto umie pocieszyć, czy wysłuchać. Sam ledwo radził sobie ze swoimi problemami...
- Nie był ciebie wart i tyle... - nic lepszego w tej chwili nie przychodziło mu do głowy

Kamila

- Wiem. - powiedziała smutno.
- A teraz jak znacie moją historię, to opowiedzcie swoją. - tym razem wypowiedź była entuzjastyczna, lecz krępująca dla Sawyera.

Sahem

- Poznaliśmy się... - zapomniał! - Kochanie, ile to już się znamy? - uśmiechnął się niepewnie do żony. Zaraz pewnie usłyszy coś w stylu "powinieneś pamiętać takie rzeczy"...

Naomi/Missy

[wchodzą Naomi i James]
Naomi była trochę zła na męża, lecz szybko jej przeszło. Zapukała do sąsiadów.
[puk puk !]

Sahem

Z tej sytuacji uratowało go pukanie do drzwi.
- Wybaczcie na moment - uśmiechnął się znikając za drzwiami, odetchnął z ulgą i podszedł do drzwi.
- Witajcie ponowie! - powitał sąsiadów uśmiechem na twarzy - Wchodźcie... - wskazał ręką wnętrze domu w geście zaproszenia do środka

Naomi/Missy

Weszli do środka. - Witam panią. - zwróciła się do Sary. - Żona ? - spytała od razu.

Nina

Żona. potwierdziła z uśmiechem i przedstawiła się nowym sąsiadom Sara.

Sahem

- Tak - uśmiechnął się prowadząc gości do salonu i odpowiadając Naomi - Napijecie się czegoś? - zaproponował. Który to już raz dzisiaj?.

James/Johnny

- James Hold. - przedstawił się i objął żonę w pasie. - Moja żona Naomi. Miło was poznać. - przedstawił żonę i okazał swoją uprzejmość wobec kobiet. - Czym się państwo zajmują ? - tym razem zwrócił się do małżonków i kobiet na kanapie przy czym nie mógł spuścić wzroku z Sary.

Nina

Uśmiechnęła sie porozumiewawczo do Naomi, po czym przeniosła wzrok na Jamesa i do niego także się usmiechnęła. Nie odpowiedziała, bo była niemal pewna, że inni mieli ciekawsze rzeczy do powiedzenia niż ona.
"Byłam dziennikarką" nie brzmi tak dobrze jak "piszę książki".

Naomi/Missy

- Ja się z przyjemnością napiję herbaty. A ty kochanie ? - spytała widząc męża wpatrzonego w Sarę jak w obrazek.

Kamila

- Ja byłam lekarką. - rzekła Dominika.
- A ja kucharką. - dopowiedziała Ewa.

Sahem

W tej chwili Sawyer udał się do kuchni nastawić wodę na herbatę... Swoją drogą, mają takową w domu? Sam jej nie pijał, a po wczorajszych zakupach i tak nie wiedział co mają w lodówce...

James/Johnny

James zauważył, że Sawyer jest w kuchni. - To ja poproszę gorzkiej kawy ! - krzyknął do mężczyzny i zajął się paniami. - Dziennikarka... dobry zawód. - powiedział do Sary. Spojżał na Dominikę. Nienawidził lekarzy, więc nie wypowiedział się na jej temat. - Kucharka... też zawód niczego sobie. - tym razem zwrócił się do Ewy. - Zrezygnowałyście z pracy dla swoich mężczyzn ? - zapytał Sarę i Ewę, a wzrok jego stanął na Ewie.

Sahem

Chwilę później wrócił z herbatą i kawą. Zaraz... Czy tego nie powinna robić Sara? Z tym dylematem podał napoje nowo przybyłym, a sam stanął obok Sary.

Nina

Nie było dla nich już miejsca do siedzenia, więc jako gospodarze stali. Sara rzuciła spojrzneiem po salonie i pomyślała, że przyjmowanie gości w takim bałaganie nie jest zbyt kulturalne, ale nie mieli przecież wyboru.
[Mała uwaga, Sara nie powiedziała tego o dziennikarstwie, tylko sobie pomyślała Wink

]

James/Johnny

[to bardzo przepraszam]
- Czy któraś z was lubi wspinać się na ściankę ? - spytał, bo by się wybrał ze swoją żoną i inną dziewczyną na ściankę. Był uszczęśliwiony, że jednego dnia poznał tyle kobiet.

Naomi/Missy

Naomi nienawidziła jak jej mąż tak się zachowuje. Próbowała się odegrać. - A ty czym się zajmujesz ? - spytała Sawyera uśmiechając się przy tym znacząco.

Kamila

- Mnie wyrzucił z pracy szef. Widocznie nie sprawowałam się tak jak powinnam. - odpowiedziała Ewa na pierwsze pytanie.
- Ja uwielbiam się wspinać. - Dominika powiedziała to tylko po to, by się podchlebić Jamesowi, bo jak na razie to chwalił Sarę i Ewę, a ona była zazdrosna.
- Ja za to nigdy tego nie robiłam, boję się. - powiedziała zaraz po niej Ewa.

Sahem

- Ja? - został wyrwany z jakiegoś transu - Piszę książki - uśmiechnął się, mógłby dać po jednym egzemplarzu każdej osobie z tego pokoju, a i tak miałby jeszcze zapasu na kilkadziesiąt takich spotkań. Zawsze intrygowało go to, dlaczego wydawca daje mu tyle egzemplarzy do domu...

Naomi/Missy

- Nie martw się Ewo, możemy cię nauczyć. A ty Saro i ty Sawyerze wspinacie się ? - spytała.

Sahem

- My? - jakoś nie przypominał sobie, żeby kiedykolwiek się razem, na cokolwiek wspinali... - Raczej nie - pokręcił głową, chociaż w tej chwili nie był tego taki pewny