Dom państwa Fortenberry

Future Lover · Wysłany: Wto 21:46, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Dwójkę.-Zapaliła papierosa i się zaciągnęła tak, że ło.

miss. · Wysłany: Wto 21:49, 30 Mar 2010 Temat postu:

Została sama z drinkiem. Szklaneczkę opróżniła i pozbyła się szklanki/kieliszka. I rozejrzała się znowu i natrafiła na spojrzenie Maksia.
Więc się uśmiechnęła i ruszyła w jego kierunku.

candace · Wysłany: Wto 21:51, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Pewnie. - odstawił gdzieś pusty już kieliszek i podążył za chłopakiem z tacą. Po chwili wrócił jakoś z tymi koreczkami, na tacy. - Częstuj się. - sobie tez wziął oczywiście. I go nagle oświeciło, że jak Mary pracuje w szpitalu to może zna Chloe, o! - A słuchaj, mam takie pytanie. Dawno nie widziałem mojej znajomej, chirurga, Chloe, znasz może?

- Łał, super. - no i schowała się w kieliszku.

Granmor · Wysłany: Wto 21:53, 30 Mar 2010 Temat postu:

Julie przysunęła się do ucha Matta.-Nie wytrzymam, musimy znaleźć puste łóżko w jakimś oddalonym pokoju, ewentualnie łazienkę. xDDD

Future Lover · Wysłany: Wto 21:54, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Dzieci są męczące i...-Tutaj nie zdązyła dopowiedzieć, bo ktoś jej przerwał.
-Dobry wieczór drogie panie.-Był ciekaw co się stanie. Ciekawość wręcz zżerała go od środka. Ukłonił się szarmancko.
Parsknął śmiechem.
-Nie mamy już 16 lat słithart.

Granmor · Wysłany: Wto 21:58, 30 Mar 2010 Temat postu:

-No ale no ale. - zrobiła o taką minę ": ( ". No i densuje dalej.
Veronica spojrzała zdziiona na Jokera i obdarowała go "tym" uśmiechem.-Witamy.
-No to wiedz mój drogi,że jak stąd wyjdziemy to tej nocy nie prześpisz.

Jazine · Wysłany: Wto 21:59, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Znam Chloe, ale nie kontaktujemy się. W szpitalu jej chyba nie było. - jakoś niezgrabnie chwyciła serowy przysmak. Rozleciał się w dłoniach.

candace · Wysłany: Wto 22:00, 30 Mar 2010 Temat postu:

Opuścila powoli kieliszek i zmierzyła go wzrokiem. Co ona ma niby zrobić. Praktycznie to sama nie wiedziała. Jedynym wyjściem jakie jej przyszło na myśl, to to, żeby udawac, że go nie zna. Więc tak stała jak jakiś słup i nawet sie słowem nie odezwała.

Future Lover · Wysłany: Wto 22:02, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Pani Morris. Chyba nie zdołaliśmy się jeszcze... spotkać.-Pocałował Ver w dłoń.
-Pani Torrence. Może... Może mi pani nie uwierzy... Przeczytałem pani książke... Na prawde zgrabna... metafora. Jeżeli chodzi o sushi.-Również ucałował jej dłoń, a Kate aż się zarumieniła.
-Pani Sweet. Cóż.. Klasa sama w sobie. Bardzo mi miło wreszcie... poznać.-I pocałunek w dłoń. Wreszcie spojrzał na Jenn i też nic nie mówił. Na razie.

Max Parker · Wysłany: Wto 22:06, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Hey you... - powiedział do Brooke uśmiechając się ciepło. I zerknął na zebrany tłum. - Niezłe przyjęcie.

candace · Wysłany: Wto 22:07, 30 Mar 2010 Temat postu:

Pokiwał głową i wydusił z siebie 'aha'. Zjadł następny koreczek.

Alee jej się to wydało żenujące, normalnie miała ochotę odwrócić się i stąd odejść. Ale nie.
- Mr. Jack, jak zwykle zniewalający i szarmancki. - pokiwała głową.

Jazine · Wysłany: Wto 22:11, 30 Mar 2010 Temat postu:

Zmarszczyła nosek i wrzuciła ser do ust. - Przyjaciółka?

Future Lover · Wysłany: Wto 22:16, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Jennifer.-Jej również ucałował dłoń.
-Dawno sie... Nie widzieliśmy... Jak stoją sprawy?

miss. · Wysłany: Wto 22:17, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Hej. A przyjęcie całkiem całkiem. - uśmiechnęła się
- jak każde przyjęcie na przedmieściach... eleganckie i sztywne. - znowu się zagapiła na jokera. bo dalej nie mogła sobie przypomnieć skąd go zna.

Max Parker · Wysłany: Wto 22:19, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Chcesz się urwać? - zapytał nachylając się nad nią i dyskretnie muskając dłonią jej przedramię. - Zdjęli Ci gips? - zauważył.

Granmor · Wysłany: Wto 22:20, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Nie mówiłaś Jenn że tu mieszkają tacy fascynujący mężczyźni. - uśmiechnęła się do Jacka.
Nie odpowiedział jej to już nie chciała się mu narzucać. O Jezu, przecież to mąż. no dobra, nie chciała na niewyżytą wyjść bo by ją jeszcze do MAsona wysłał.

candace · Wysłany: Wto 22:21, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Myślę, że można tak powiedzieć. - uśmiechnął się tak trochę, ale Arna nie ma no i to by było na tyle.

- Chyba nie powinnam narzekać. - taka poważna sie zrobiła i w ogóle.

miss. · Wysłany: Wto 22:24, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Ciekawa propozycja... ale dopiero przyszłyśmy. Moja przyjaciółka dopiero przyleciała i się musiała ogarnąć. Więc sam rozumiesz... jeszcze trochę muszę postać i pouśmiechać się. - teraz się do niego uśmiechnęła.
- Tak tak... nareszcie. - pokiwała głową. a gips zdjęli tylko dlatego że ja mam sklerozę xd

Future Lover · Wysłany: Wto 22:24, 30 Mar 2010 Temat postu:

Kiwnął głową i uśmiechnął się... ładnie. Troche był zły na siebie, że tak szybko się zdemaskował się
-Ciesze się.[/color]
Cmoknął ją w policzek.

Max Parker · Wysłany: Wto 22:26, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Myślisz, że mogę Cię pocałować, czy będzie to zbyt wielka sensacja dla Fairview? - zapytał lekko rozbawiony i wciągnął nosem zapach jej włosów. - Chodź, może przywitamy się z gospodarzami.

candace · Wysłany: Wto 22:30, 30 Mar 2010 Temat postu:

Jakoś nic nie odpowiedziała Ver, tylko złapała jakiegoś kelnera i wzięła następnego drinka.

miss. · Wysłany: Wto 22:31, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Myślę, że mógłby to być dla nich za duży szok. - odpowiedziała rozbawiona także.
- I chodźmy chodźmy. Trzeba się udzielać towarzysko... ty zareklamujesz ksiazkę ja nowy butik i wyjdziemy jeszcze na plusie. - wyszczerzyła ząbki i ruszyli w kierunku organizatorek a co za tym idzie jokera. biedna małą brookie to będzie szok

Jazine · Wysłany: Wto 22:32, 30 Mar 2010 Temat postu:

Utkwiła wzrok nieco ponad jego ramieniem. Widziała Jokera, choć chyba go nie poznała. Znów chwyciła kieliszek, upiła trochę i uśmiechnęła do Jamiego.

Max Parker · Wysłany: Wto 22:33, 30 Mar 2010 Temat postu:

A Max podążył za nią, z nieco smutną minął. Nie mniej, skoro tak powiedziała to tak miało być. Kiedy stanęli przed organizatorkami uśmiechnął się do nic wesoło i stanął blisko Brooke, trochę za nią. - Cześć, dzięki za zaproszenie... Czułem się bardzo samotnie.

Future Lover · Wysłany: Wto 22:34, 30 Mar 2010 Temat postu:

Kate oczywiście poznała Max'a. Autor kilku bestsellerów, pisarz. Jak mogłaby go nie poznać?
-Nie ma za co, w sumie też jesteśmy tutaj 'nowe'.