Dom rodziny Dunne NA SPRZEDAŻ

miss.

- Hi Dan. - weszła i torbę położyła gdzieś tam.
- Co u Was? Gdzie ten mały szkrab, mój bratanek?

Jazine

Otworzyła okno i wychylając się przez nie, krzyknęła - Frany, chodź na chwilkę
- Opowiadaj lepiej co u Ciebie.. Jak trasa? - Pytała siadając na brzegu sofy.

miss.

Machnęła łapką.
- Nie ma co opowiadać... chociaż jest booosko. No i jestem wykończona. - uśmiechnęła się

Jazine

W tym momencie do pokoju wbiegł Franky, złapał się drzwi i wpatrywał w Nikki.

miss.

- Cześć młody. - wyszczerzyła sie do chłopca, bo ona pewnie go widywała wcześniej xd bo od czasu do czasu do nich tutaj wpadała XD

Jazine

Usiadł obok niej i wpatrując się w torbę, zapytał - Masz coś dla mnie? *.*

miss.

Zaśmiała się.
- A co dostanę w zamian? - wyszczerzyła się do niego. Bo nie ma nic za darmo... a tego sie trzeba uczyć od najmłodszych lat xD

Jazine

Cmoknął ciocię w policzek i wyciągnął ładnie łapki.

miss.

Zaśmiała się jeszcze raz i wzięła swoją torbę. I zaczęła z niej wyciągać rózne rzeczy, ale prezentu ani widu ani słychu xD droczyła się z nim, ale on o tym przecież nie wiedział XD

Jazine

Zaglądał przez ramię Nikki, w końcu zrobił smutną minkę.
- Kochana jesteś, wieeesz?

miss.

- Taaak? Coś jeszcze chcesz dodać?

Jazine

Złożył ręce i naburmuszony spuścił wzrok. - Noo co?

miss.

Poczochrała go.
- wiesz on mi się chyba nie zmieścił do torby i jest w samochodzie... - rzuciła tak poważnie...
- Kto ostatni nie dostanie prezentu! - i ha zaczął się szalony wyścig XD z tym, że Nikki zdecydowanie dała mu wygrać...

Jazine

Podbiegł do samochodu i zaczął ciągnąć za klamkę - Ej, ejj..

miss.

Nacisneła magiczny przycisk i autko się otworzyło XD i w ogóle wyjęła z niego jakiś hiper mega odjechany prezent xd nie mam pojęcia co XD

Jazine

Oczka mu się zaświeciły i zabrał się za rozpakowywanie.
- Napijesz się czegoś? Zapytała Lydia, wstawiając wodę.

miss.

Czyli wrócili już do domu XD
- Kawę poproszę. - bo ona kawę teraz piła hektolitrami.

Jazine

Postawiła filiżanki na stoliku i poprawiła leżący tam obrusik.
- Zostajesz na stałe?

miss.

- Coś ty... dzisiaj, góra jutro jadę do domu. - bo ona teraz mieszkała w LA xd czy jakimś innym nowym jorku xD

Jazine

- Sądziłam, że trochę u nas pobędziesz. Tak rzadko się widujemy. Popijała kawę

miss.

Pokręciła głową.
- Bo tak właściwie przyjechałam wam powiedzieć, że w przyszłym tygodniu jadę do vegas i ogólnie biorę śłub z Mattem z zespołu XD - XDDDDDDDDDDDDDDD w tym momencie umarłam ale co tam XD

Jazine

Z rąk wypadła jej filiżanka - Tak się ciesze! Dlaczego nie zabrałaś go ze sobą?

miss.

- Nie wiem... chciałam sama przyjechać. Ale następnym razem się poprawię.

Jazine

/jestem tak zmęczona, że przestaje posty widzieć xd
- A jak idzie sprzedaż płyty? Sama mam parę egzemplarzy na półce. Smile

miss.

Zaśmiała się
- W takim razie chyba dobrze. Ale przestańmy o tym rozmawiać. Powiedz mi co u Ciebie, u was w tym miasteczku.