Dom Thomasa Trzmiel Na SPRZEDAŻ

Granmor

-Oczywiście, nie ma najmniejszego problemu. - wpuściła ją z uśmiechem. Zawsze takim samym, skrywa więc nim emocje. xD -Dziewczyny, mamy gościaa. - no i bezwiednie spojrzała za okno szukając Jenn.

Sahem

Rozejrzała się wkoło rozglądając się za telefonem.

Future Lover

Rachel i Kate rozmawiały o czymś, nie lubie grać sam ze sobą.

Granmor

Ver jej pokazała gdzieś stojący bezprzewodowy. -Tam jest. - i przerzuciła wzrok raz na drzwi raz na Jima.
Który już ją katalogował w "Wiedźmy".

Future Lover

A to bardzo podobnie do Dann'a xD Też uważał, że Patriszja jest troche przerażająca.

candace

/fellas, historia na mnie czeka, niestety.
musze iść umierać.
[wchodzi jenny]
Biegła tutaj więc, jest taka w niedopiętej kurtce i rozwichrzonymi włosami, wiadomo jak.
Zapukała , do drzwi bo chyba są zamknięte.

Granmor

-Jenny, jesteś. Wchodź, wchodź. - przywitała ją z tym swoim uśmiechem. XDDD On będzie legendarny.

Sahem

No to zadzwoniła.
Powiedzieli jej, że będą za jakieś pół godziny.
I się zaczęła zastanawiać, co ma teraz zrobić. Wyjść? Wypadałoby...
- Przyjadą za pół godziny - poinformowała Veronicę.

Granmor

Veronica zawołała Beccę i powiedziała jej by dzieciaki wzięła na górę.

-Mam nadzieję że się z nami napijesz. - powiedziała z tym swoim uśmiechem. xD

candace

Ją ten uśmiech nie przerażał, wkońcu Jokera sie nie bala nawet xd
- Przepraszam za spóźnienie, ale ... praca. - też się uśmiechnęła, weszła do środka i przywitała ze wszystkimi..

Granmor

Veronica spojrzała na Jenn.-Czego się napijesz, hon?

candace

- Soku.. albo nie, wody. Albo tam, nieważne. - klapnęła sobie i spojrzała się na dzieciaki. Jakie słoooodkie *.*

Granmor

Jim uśmiechał się do Jenn.-Jak chcesz, możesz mnie przytulić.XDDDDDDDDDDDDDDDDd

candace

Wyszczerzyła się normalnie, tak jak ja XDDD
- a, b. chętnie. - zaśmiala sie i tak go lekko przytuliła XD dobra tam co jej szkodzi xd

Future Lover

Rachel zrobiła wielkie oczy.
-Wybacz Jenn.-Pacnęła Jim'a gdzieś tam w ucho.
Kate uśmiechnęła się słodko a hunter sie nie odzywał. Jak dzieciaki pójdą to zapyta czy może zapalić.

Sahem

- Jeżeli nie będę przeszkadzała - wyglądało to jej na jakieś przyjęcie, czy coś w tym stylu. Tylko gdzie faceci?

Granmor

No to Rebecca wzięła dzieci.

Veronica przyniosła wino, otworzyła i polewa kto chce. xD

Future Lover

-Moge zapalić?-Zapytała wreszcie.
Rachel machnęła ręką na znak, że jej to nie przeszkadza xD

Granmor

-Powiedzcie mi, no i Kate.. bo my się nie orientujemy. Co się stało, na tym ostatnim przyjęciu? - nie chciała powiedzieć "naszym" bo by wyszło na to że pretensje do ludzi jakieś ma o zepsucie.A przecież nie o nie chodziło - chodziło o ludzką ciekawość.

Sahem

Podziękowała za wino, bo jeszcze faceci, którzy przyjadą po jej samochód pomyślą, że prowadziła pijana.

Future Lover

-Cóż.. Przyzwyczaicie się do takich scen...-Mruknęła. Nie była zadowolona z tego co dzieje się z Fairview.
-Zwłaszcza jeśli ten okropny klaun upodobał sobie którąś z was.

Granmor

Uśmiechnęła się pod nosem i spojrzała na Kate. To u nij był. -No dobra, ale dość o tym. Porozmawiajmy o czymś..... lepszym./

Future Lover

-Co proponujesz?-Zapaliła sobie skoro nic nie mówiły.

Granmor

-Brudy, to chyba jasne. Znacie tę Edie? Straszna jędza. - xDDDDDD analogia do słów E. xD

Sahem

- Pracuję z nią... - odezwała się w końcu - Kilka razy podebrała mi klientów... - westchnęła. No, a ona podebrała klientów Edie.