Dom Jezebel Fernandez - NA SPRZEDAŻ

Granmor

Kirsten spojrzała na swojego asystenta, po czym wstała. Miała taki naszyjnik złoty i jakiś tam top, białe spodnie i taki przewiewny szlafroczek. xD Typowa 40+ gwiazda-alkoholiczka. XD -Słucham. Co masz do zaproponowania. - założyła dłonie na biodra.

Future Lover

-Wszystko co niewykonalne.-Powiedziała tym two-faceowym głosem.

Granmor

-Jesteś irytująca. Ten głos i..... dziwne odzywki. - schyliła się nad stolikiem, wzięła szklaneczkę i dalej pije. K chyba wiesz jaki ma głos, przepity. xD

Future Lover

No wiem, wiem jaki. Rachel nie lubiła jak ktoś pije to tak strzeliła w tą szklaneczke i tak w ogóle cwanie się uśmiechnęła. Bo nie wolno pić. xD

Granmor

Kirsten spojrzała na nią takim wzrokiem typu "Coś Ty zrobiła!". -Wynoś się, dziwko. - szepnęła tylko.

Future Lover

Rachel w takim razie wycelowała w Kirsten.
-Wniosek oddalony.-Czy coś takiego.

Granmor

-Chcesz mnie zastrzelić? Dawaj. Strzelaj. Nie żyję od dawna. - i tak się zbliżyła że lufa ją wręcz dotyka.

Future Lover

Rachel nie wiedziała co zrobić.
-Powinniśmy to naprawić.-A nie wiedziała co powiedzieć to tak wypaliła. ze niby pomoc blablabla.

Granmor

Odeszła od Rachel, podeszła do barku i nalała sobie nową szklaneczkę. -Powinnyśmy porozmawiać, jak dorosłe. Nie bawić się w rzucanie monetami czy gry słowne. - wsypała lód do szklanki i go zalała.

Future Lover

Rachel opuściła rewolwer.
-Porozmawiajmy więc.-O. I schowała może monete.

Granmor

-Jesteś tutaj z powodu Johna? - napiła się mrużąc oczy.

Future Lover

-Właśnie.-Rachel się nieco rozluźniła ale i tak była mroczna.

Granmor

Kirsten uśmiechnęła się pod nosem. -To dobry chłopak. Nie powinien być w więzieniu.

Future Lover

-Yeah. Jak my wszyscy.-Uśmiechnęła się ironicznie.

Granmor

Kirsten nie odpowiedziała na uśmiech, jej syn naprawdę nie powinien tam być. Albo powinien? No ja zdradzić nie mogę. xDDDD -Nie wiem kiedy tutaj przyjedzie, ale powinien. Powinien tutaj być.

Future Lover

-Tak podejrzewałam.-Rachel ciągle się zastanwiała co zrobić. Co z tym wszystkim ma zrobić xD Bo ona była taką fanką niby ale nie zdradzała tego.

Granmor

Kirsten znów się napiła. -Zostań. Może się czegoś napijesz? Niekoniecznie z ... - machnęła dłonią w stronę barkeczku. -Mój asystent chętnie Ci coś naleje do picia.

Future Lover

-Wody.-Ona pije tylko wodę od czasu kiedy Joker ją uratował i od czasu kiedy chce zamordować Kevina.

Granmor

-Świetnie. Niech będzie woda. - machnęła do tego pana w apaszce i po chwili coś tam przyniósł.

Future Lover

Rachel wzięła i się napiła się. Odstawiła potem na jakieś coś. Stolik czy coś.

Granmor

Kirsten spoglądała na nią badawczym wzrokiem. -Nie wiem jak masz na imię. - powiedziała w końcu.

Future Lover

-Renee.-Odpowiedziała bez chwili namysłu.

Granmor

Kirsten pokazała jej jakiś fotel, by usiadła o ile nie zrobiła tego wcześniej. -Czego chcesz od Johna?

Future Lover

-Nie wiem. Nie wiem czy czasem nie chce jego śmierci.-Taka tajemnicza ona jest i zła.

Granmor

Kirsten uśmiechnęła się pod nosem. -A dlaczego byś jej miała chcieć?