Dom Jezebel Fernandez - NA SPRZEDAŻ

MrSiM

W tej chwili pojawił się ze swoją mafią, powybijał okna i wyważył drzwi, oczywiście wrzucił gaz usypiający i zabrał ze swoimi ludźmi wszystkie dziewczyny do swojej furgonetki

Jeanelle

[wchodzi dod omu Jezebell, i rzuca się na sofe]

MrSiM

Przyszła z koszyczkiem podgrzanych ciasteczek kupionych w sklepie i zapukała do drzwi

Jeanelle

Zwlokła się i poszła otqorzyć
-Czego?-spytała.

MrSiM

- Dzień dobry, nazywam się Susan Delfino, mieszkam niedaleko i chciałam się przywitać - podaje jej ciastka
- Mogę wejść?

Jeanelle

Wzieła koszyki przepuscila Susan.
-jA JESTEM jEZEBEL fERNANDEZ. sORRY ZA TAKIE POWITANIE, ALE MAM DOŚĆ TEGO DNIA.

MrSiM

- No to bądź szczęśliwa, bo trafiłaś na mnie. Na pewno poprawię ci humor, przy okazji ciasteczka, które upiekłam też cię rozweselą - i tu w sprawie ciastek skłamała xD

Jeanelle

Spojrzała na kobiete. Nawet fajna-pomyslała.
-To usiądź, a ja coś do picia przyniosę, masz coś konkretnego na myśli by się napić?

MrSiM

- A niech będzie herbatka - uśmiechnęła się do niej i bardziej się rozłożyła na kanapie tak, aby było jej wygodnie

Jeanelle

Po chwili niosła już kubki z gorącą herbatą.
-To co tam powiesz?

MrSiM

- A czego byś się chciała dowiedzieć?
- Jeśli chodzi o mnie to ja zajmuję się malowaniem okładek do książek dla dzieci, bardzo lubię malować

Jeanelle

O naprawdę?-była wyraźnie zaciekawiona- A umiesz malowac ubrania?

MrSiM

- Jeszcze nie malowałam ubrań, ale co mi szkodzi, zawsze mogę spróbować, a co interesujesz się modą?

Jeanelle

Nawet bardzo-odpowiedziała z zachwytemI pokazała jej zeszyt w których ma projekty-I co sądzisz?

MrSiM

- Ale piękne, musisz ten talent wykorzystać, bo nie możesz takiego talentu zmarnować. Grunt to się doskonalić, rysuj codziennie. - uśmiechnęła się do niej przeglądając jednocześnie jej prace

Jeanelle

Nom-i wpałsnie ją oslniło. Nowa kolekcja. Odzwierciadlająca nastorje!-wzieła zeszyt z rąk susan i zaczela rysowac.

MrSiM

- O, widzę, że masz wenę, to ja poczekam, aż narysujesz - wzięła swój kubek i zaczęła pić herbatkę

Jeanelle

Praca była skończona. Przedstawiała czarna suknie z sztucznymi piórami. Była piękna.

MrSiM

- Świetna ta sukienka. Hej wpadłam teraz na pomysł, może urządzimy pokaz mody. Co ty na to?

Jeanelle

No dorby pomysł-pokiwała głowa.

MrSiM

- To by był dobry pomysł, bo ty jesteś młodym talentem i mało kto widział tu twoje prace. Potem się ustali gdzie będzie ten pokaz

Jeanelle

Moim marzeniem byloby stworzyc kolekcje która unzałby sam Lagerfeld za doskonałą-maryzła.

MrSiM

- Oczywiście, a ty kiedyś musisz odwiedzić mnie, pokażę ci parę moich obrazów i wiele różnych szkiców

Jeanelle

Jasne spoko- i wymieniły się adresami i numerami fonów.

MrSiM

- To ja już będę się powoli zbierać, a ty szkicuj i szkicuj - Susan dokończyła pić herbatę i powoli kierowała się do wyjścia

[Susan wychodzi]