Dom Rachel Sweet

Granmor · Wysłany: Wto 16:35, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Pani.... płacze. - zauważył rozczulony. - Scusa..... nazywam się Paul Salvatore. Jestem Pani sąsiadem, chciałem..... jestem pisarzem. - nie potrafił przestać myśleć o tym że Rachel płacze.- Czy nie zna Pani nikogo, agenta który szuka klientów. - spojrzał na nią spod byka. -Przepraszam, ale nie potrafię przestać myśleć o tym że Pani płacze.

Future Lover · Wysłany: Wto 16:38, 01 Mar 2011 Temat postu:

Przetarła oczy, jakoś tak, nerwowo.
-Prosze mi wybaczyc, kroiłam cebulę. Szuka pan agenta? Proszę wejść, mysle, że kogoś dla pana znajdę.-Poszerzyła uśmiech do granic możliwości. Rachel nie pokazuje słabości! NIGDY. No, może tylko czasami.

Granmor · Wysłany: Wto 16:40, 01 Mar 2011 Temat postu:

Skłonił się delikatnie. - Dziękuję, jest Pani bardzo miła. - przekroczył próg. Prawie jakby został..... ZAPROSZONY. Wiesz o co chodzi dziubdziasku? xDDDDD

Future Lover · Wysłany: Wto 16:41, 01 Mar 2011 Temat postu:

Musze zapytac dziubdziaska czy wie. : C
-Och, wie pan...Nie przedstawiłam się, wiem, że pan pewnie mnie zna, ale... Rachel Sweet.-Ukłoniła się kulturalnie no i zamknęła za nim drzwi.

Granmor · Wysłany: Wto 16:43, 01 Mar 2011 Temat postu:

No że wampiry w vd muszą zostać zaproszone, by móc wejść do mieszkania. Nie bądź taki skromny, trufelko. xDDDDDDD

-Tak, wiem kim Pani jest. - oznajmił uprzejmie. -Dlatego tutaj jestem, prawda? - zmarszczył delikatnie brwi, a pytanie zadał z uśmiechem. No bo było raczej oczywiste, że nie zapukał tutaj przez przypadek. xDD

Future Lover · Wysłany: Wto 16:46, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Właśnie.-Kiwnęła głową no i tak zaprosiła do środka, dalej.
-Prosze się rozgościć, zaraz znajde swój notes z telefonami.-Bo ona nie lubiła zapisywać na komórce jakoś, dziwna kobieta.

Granmor · Wysłany: Wto 16:47, 01 Mar 2011 Temat postu:

Ogląda sobie rodzinne zdjęcia i tak dalej, czekając aż wróci Rachel. Dłonie trzyma splecione za sobą.

Future Lover · Wysłany: Wto 16:49, 01 Mar 2011 Temat postu:

Wróciła więc. Wraz z notesem.
-Napije się pan czegoś? Kawy? Herbaty?-Hm.. Wyglądała strasznie. Po prostu nie jak Rachel.

Granmor · Wysłany: Wto 16:50, 01 Mar 2011 Temat postu:

[color=-indigo:9cf0b0bc42]-Kawa, kawa będzie dobra. - wypalił tak, po czym dodał łagodniej. -Dziękuję. - i tajemniczy uśmiech. Spojrzał na jej notes. -Na pewno nie jeden agent chciałby go zdobyć. no bo Rachel ZNA osobistości. Dla Paula i tak była piękna, rozmazana w kapciach i szlafroku. xDD

Future Lover · Wysłany: Wto 16:53, 01 Mar 2011 Temat postu:

Poszła zaparzyć więc kawę.
-No tak, lata ciężkiej pracy i podlizywania się.-Znowuż ten uśmiech przez łzy, ale tym razem taki naturalny.

Granmor · Wysłany: Wto 16:58, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Na pewno wystarczy że Pani przyjdzie. - powiedział uprzejmie.

Future Lover · Wysłany: Wto 17:01, 01 Mar 2011 Temat postu:

Podała mu kawę i pewnie powiedziała, żeby usiedli. Otworzyła swój notes.
-Więc jest pan pisarzem tak?

Granmor · Wysłany: Wto 17:03, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Tak, napisałem książkę - we Włoszech. - oznajmił siadając na fotelu. - Sprzedaje się całkiem dobrze. Chyba trwa publikacja na rynku US.

Future Lover · Wysłany: Wto 17:06, 01 Mar 2011 Temat postu:

-O.-Bo rzadko kiedy się do niej zgłaszał jakiś fajny ktoś... a to może być fajny ktoś!
-O czym jest książka?-Troche jej się poprawił humor.

Granmor · Wysłany: Wto 17:09, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Dramat. O romansie licealistki i swojego nauczyciela. - oznajmił, wręcz wyrecytował. Gotowa odpowiedź, wiem jak to jest mówić kilka razy na dzień "A o czym jest?" więc podejrzewam że nieco go to znużyło. -Ale głównie, o miłości. - dodał.

Future Lover · Wysłany: Wto 17:13, 01 Mar 2011 Temat postu:

Pokiwała głową. O miłości i tak.. Romantycznie, łał. W dodatku był przystojny i miły. No i z Włoch!
-Zgaduje, że dopiero się sprowadziłeś?-Bo chyba jeszcze o tym nie mówił.

Granmor · Wysłany: Wto 17:24, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Tak, jestem tutaj niecały tydzień. - powiedział delikatnie kiwając głową. -Jest Pani bardzo uprzejma.

Future Lover · Wysłany: Wto 17:33, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Mam nadzieje, że ci się tutaj podoba.-No bo żeby został jak najdłużej! Czy coś...

Granmor · Wysłany: Wto 17:37, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Póki co, nie mogę narzekać. Odpoczywam od trosk. Mogę Ci mówić, po prostu Rachel? - zapytał podpierając brodę o obie dłonie, a łokcie opierając na kolanach. Wiesz jak nie? xD

Future Lover · Wysłany: Wto 17:43, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Tak, tak... Naturalnie.. Paul.-Znów tak ładnie ukłoniła sie.. głową. No pochyliła tak głowę.

Granmor · Wysłany: Wto 17:47, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Świetnie, cieszę się. - oznajmił uprzejmie. No bo jak już mówiłem wielokrotnie, on troszkę nie z tej epoki ma zachowanie. I jest drętwy, nie bardzo ale jednak. No bo to "Stefan". Drewniany romantyk. xDDD -Może porozmawiamy kiedy indziej o agentach, powiedzmy.... przy kolacji?

Future Lover · Wysłany: Wto 17:54, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Kolacji?-No cóż, trafił swój na swego. Rachel też była drewniana.
-To znaczy... Tak, jasne. Owszem.. Tak.-Jakoś się tak zająkała ala Ally McBeal.

Granmor · Wysłany: Wto 18:00, 01 Mar 2011 Temat postu:

]-Świetnie. - będzie bigos jak wróci Viktor. XDDD -Jutro, dziewiętnasta?

Future Lover · Wysłany: Wto 18:02, 01 Mar 2011 Temat postu:

O ile wróci. Rachel miała doła, wiec miała tez wytłumaczenie. Uśmiechnęła się.
[i]-Niech będzie.

Granmor · Wysłany: Wto 18:07, 01 Mar 2011 Temat postu:

Zawsze wraca w przerwie na uczelni. xDDDD -To mój szczęśliwy dzień.