Dom Rachel Sweet

Granmor

-No, już. Wiem. - uśmiechnęła sie szeroko.

Future Lover

To już biedna mała Rachel zaszczuta przez masona nie płakała.
-Ym. To pomożesz mi zrobić obiad?

Granmor

-jasne, Ethan już jadł. - powiedziała z uśmiechem, spojrzała na ladę. -To, co robimy?

Future Lover

-Cośś.. Co będzie smakować Jimmiemu na tyle, żeby zapomniał o ciastku.-Otworzyła lodówkę.

Granmor

-Ja się tam nie znam ale wątpię by były takie potrawy dla pięciolatka. - zaśmiała się. -Ale możemy zrobić coś słodkiego.

Future Lover

-Okej.-Westchnęła.
-I znów się znęcał nad tym nieszczęsnym masonem. Co ja mam robić.

Granmor

-Well, porozmawiaj z Julie. Bo jej dzieciak w końcu sie bawi z Twoim. Może coś ustalicie.

Future Lover

-Racja. Dzisiaj go zabieram na troche do siebie, to przy okazji pogadam z Julie.-Uśmiechnęła się.
-A jak tam u ciebie?

Granmor

-Dobrze, naprawdę dobrze. - powiedziała i coś tam już gotowały, ucierały czy coś.-Ethan jest wspaniały.

Future Lover

-Ciesze sie, że się wam ułożyło.-Powtórzyła ale to nic xD
-Piękna z was para. Heh. Pamiętam, że leciałam na Ethana.-Mrugnęła do Nico.

Granmor

-Hehe, nie ty jedna. - uśmiechnęła się delikatnie.

Future Lover

-Wiesz. Nie pomyślałabym, że się zejdziecie.-Związała włosy, bo wchodziły jej do buzi.
Zaparkował na podjeździe ale jeszcze siedział w samochodzie.

Granmor

-Yeah, ja też. - parsknęła śmiechem.-Ale tak to już jest, Ethan uśmiechnie się i pokaże swoje białe ząbki, a ja po prostu mdleję. - mrugnęła do Rachel.

Future Lover

Zaśmiała się.
-Jest boski, no.
Wszedł w końcu.
-Jestem.. ee. W domu, już.-Jakoś tak miał mówić xD

Naomi/Missy

Poszli sobie

Granmor

-Hej. - posłała uśmiech do mężczyzny.

Future Lover

-O. Goście. Czeeeść Nico.-Dał jej kisa w policzek robiąc 'mua'.-Dzisiejszy dzień był prawdopodobnie jednym z najnudniejszych.
Uśmiechnęła się lekko tak ale nic nie mówiła. Oj i zapomniałem o Elizabeth a miałem jej otworzyć, yhsz. Sory.

Granmor

-Dobrze że czasem można się ponudzić w tym mieście. powiedziała z uśmiechem.

Future Lover

-Taa.-Wziął jakąś gazete i Rachel kisnął również.
-Urocze,urocze miasto.-Tak na prawde to go nienawidził ale cóż.
-Co tam słychać w wielkim świecie mody hm?-Tak jeszcze zapytał.

Granmor

-Nie wiem jak tam w całym świecie, ale chcą ze mną podpisać kontrakt na kolejne dwa sezony American's next top model. - powiedziała z uśmiechem. -Kocham ten projekt...sama wizja że pomagamy dojść na szczyt dziewczynom które się do tego nadają, uch, coś wspaniałego. - uśmiechnęła się i nożem zrzuciła krojone cos do miski.

Future Lover

-Taakk. To takie wspaniałe.-Ach ona kiedyś też chciała być modelką.
-No to jesteś ustawiona.-Napił się czegoś.
-Swoją drogą... Muszą na prawde nieźle ci płacić. Nie to co w tej pierdolonej policji. Może zmienie branże.

Granmor

-Cóż, nie jest najgorzej. - przyznała rację mężczyźnie.-A o jakiej branży myślisz?

Future Lover

-No spójrz. Nie nadawałbym się na modela?-Zapytał z pewnym siebie wyrazem twarzy.
Próbowała się nie śmiać. xD

Granmor

-Well, masz charakter, większość modeli to sexy pustaki. - a tak wybrnęła XD.

Future Lover

-Okej. Zrozumiałem.-Uśmiechnął się delikatnie jednak lekko urażony. Co by nie mówić on był wrażliwy tak głęboko głęboko w środku tylko to już troche zanikło przez te straszne lata.
-Ojj. Ale jesteś idealnym policjantem. Prawda Nico?-Uśmiechnęła się szeroko do Stevena i mrugnęła do Nicolle.