Dom sióstr Wilson

Kamila

/czepiasz się. ale efekt był zamierzony x)
[color=FF8080]- Good sister. - powiedziała i pogłaskała siostrę po głowie, tak, jak głaszcze się małe dzieci, po czym znów znalazła się w pokoju zajęta swoimi włosami.[/color]

Naomi/Missy

Amanda słuchała sobie muzy, ale po pewnym czasie się jej to znudziło, więc poszła do pokoju siostry. - Może coś zamówimy ? Ja proponuję chińszczyznę. - powiedziała trzymając w ręku telefon i patrząc wymownie na siostrę.

Kamila

- Znów wywijasz się z pracy w kuchni... to może lepiej gdzieś wyjdziemy ? - spytała, bo nie chciało jej się znowu jeść chińszczyzny. Czy jej siostra nic innego nie je ?

Naomi/Missy

/tak, Am w Chicago jadała jedynie pizzę, więc teraz przerzuca się na chińszczyznę

- Ja bym wolała jeść w domu, a nie na mieście... - wymruczała, bo i tak nigdzie nie chciała wychodzić.

Kamila

- Ale po co w domu siedzieć będziemy ? Pójdziesz do chińskiej restauracji, ja do normalnej, zjemy odpowiednie dla nas obiady i wrócimy spać, ok ? - jej się nie chciało w domu siedzieć, wiele by dała, by wyjść gdzieś. Bo one codziennie jadały w domu, co było już nudne.

Naomi/Missy

- To idź sama. Ja zamawiam sobie chińszczyznę. - wyszła z pokoju siostry i zaczęła dzwonić pod dobrze znany jej numer.

Kamila

- Wiesz co ? Dla mnie też zamów tą chińszczyznę. - powiedziała stając w drzwiach od pokoju siostry.

Naomi/Missy

No to złożyła zamówienie, a po 5 minutach (nie no przesadzam, co nie ?) przyjechał facet z chińszczyzną. - Dziękuję. - powiedziała do niego flirciarsko i puściła mu oczko, po czym dała ma napiwek wynoszący 40 $.
- Oh, dzięki wielkie. Nigdy nie dostałem tak dużego napiwku. - ucieszył się mężczyzna.
- Bo nigdy nie spotkałeś takiej sexownwej laski jak ja, której przy okazji mógłbyś się spodobać... - powiedziała rzeczowo.
- Podobam ci się ? - no zdziwił się chłopak.
- Jasne, że tak. A ja Tobie nie ? - spytała trochę zawiedziona.
- Jasne, że mi się podobasz. Jesteś taka... wyjątkowa. - powiedział trochę speszony pytaniem.
- Tu masz mój numer telefonu. Jeśli mógłbyś, zadzwoń. - powiedziała z nieukrywaną radością.
- Jasne, zadzwonię jak tylko skończę pracę. - powiedział chłopak.
- To pa. - pomachała mu na pożegnanie i zamknęła mu przed nosem drzwi. Chłopak wsiadł do samochodu i odjechał, a ona zaniosła chińszczyznę do salonu i postawiła na stoliku koło sofy. - Allison ! Do salonu ! - wydarła się na cały dom i zaczęła konsumować danie przy tym siadając przed telewizorem i włączając go.

Kamila

Jest już kolejny dzień, więc Alli obudziła się i poszła do kuchni zrobić jakieś pożywne śniadanie dla siebie i siostry. No i zrobiła naleśniki z czekoladą dla siebie, a z sosem klonowym dla siostry. Zawołała ją i zaczęła sobie spokojnie jeść.

Naomi/Missy

Chłopak od chińszczyzny do dziś się nie odezwał. Po prostu - olał ją. Więc jak wiadomo, Amanda była nieźle wkurzona. Słyszała wołanie siostry, ale nie zeszła na dół - była zbyt wściekła, a przed siostrą będzie udawać depresję, o.

Kamila

Alli zjadła śniadanie i zaczęła się martwić o siostrę, zaniosła jej więc te naleśniki z sosem klonowym. - Cześć. - powiedziała do zwiniętej w kłębek (mam rację ?) siostry i postawiła tackę z talerzykiem i sztućcami na nocnym stoliku. - Będę w łazience. - powiedziała i spojrzała na nią tak, jak w avie, po czym poszła do tej łazienki, nalała olejku eterycznego i wody do wanny no i się pluskała.

Naomi/Missy

/ja bym chciała, by ktoś tak na mnie patrzył... to jest troskliwe spojrzenie, ta ?
No a Am była zwinięta w ten kłębek, jak Kamila to dokładnie napisała. Gdy siostra wyszła z jej pokoju, to dziewczyna odwróciła się i spojrzała na talerz, po czym znów wróciła do poprzedniej "pozy".

Kamila

/to jest najsłodsze spojrzenie Alli, jakim patrzyła na House'a - przynajmniej ja tak uważam
Wykąpała się i znów poszła do kuchni. Zrobiła sobie i siostrze kakao no i poszła z tym na górę. - Co się stało ? - spytała pleców siostry i znów patrzyła tak, jak przedtem.

Naomi/Missy

/dla mnie to najlepszy jej wzrok na House'a był wtedy, gdy opowiedziała mu o śmierci męża
Odwróciła się do siostry, a raczej do kakaa. Wzięła i napiła się go trochę, po czym wróciła do poprzedniej pozycji nie zerkając i nic nie mówiąc do siostry.

Kamila

/ja tą scenę oglądałam z takim przejęciem... aż mi żołądek ścisnął, gdy ona mu to mówiła z tymi zapłakanymi oczkami
Dotknęła dłonią włosów siostry. - Siostra, powiedz mi, co się stało. Amanda, proszę, odwróć się. - szeptała do niej półgłosem i gładziła ją spokojnie i delikatnie po włosach.

Naomi/Missy

/ja jadłam popcorn w tym momencie i się jakoś tym nie przejęłam. lepsze są sceny z Trzynastką Wink

Odwróciła się do siostry. Zmierzyła ją tylko wzrokiem i wstała z łóżka, po czym ruszyła do toalety. I tyle ją tylko siostra widziała.

Kamila

/kończmy już te offtop
Była zdziwiona reakcją siostry, więc wypiła to swoje kakao, a że miała mokre włosy to poszła je suszyć.

Naomi/Missy

Amanda spojrzała w lustro. Nagle napadła ją ogromna wściekłość. Zacisnęła swoją pięść i walnęła ją z całej siły w lustro. Nagle rozległ się głos rozbijanego lustra, a szkło wypadło i powbijało się w ciało Amandy. Dziewczyna przekręciła zamek w łazience tak, by można było do niej z łatwością wejść i upadła na kafelki. Wykrwawia się.

Kamila

/OMG co ty wyprawiasz ?!
Allison właśnie kończyła suszenie, gdy usłyszała rozbijające się szkło w łazience. Od razu rzuciła włączoną suszarkę na łóżko i pobiegła do łazienki. Siostrze zrobiła to wszystko, co jest potrzebne do pierwszej pomocy i zawiozła ją do szpitala.
/lol, ten szpital ma dziś po prostu duużo pracy
[wyjeżdżają Alli i Am]

Kamila

[wchodzi Allison]
Wróciła do domu i uznała, że jest tu jakoś cicho i smutno. Tęskniła za siostrą, więc poszła do pokoju siostry i zaczęła szukać czegoś, co mogłoby wywołać te dziwne zachowanie u siostry.
/Naomi, jeśli zdążymy przed przeskokiem to napisz narracyjnie co i gdzie mogłoby się znajdować

Naomi/Missy

[nar]Pokój był nieuporządkowany, wszędzie leżały porozwalane płyty i kolorowe czasopisma. Teraz zależy tylko od ciebie, gdzie zajrzysz.[/nar]

Kamila

Jej uwagę przyciągnęła szafka nocna. Otworzyła więc drzwiczki od tej szafki.

Naomi/Missy

[nar]Wysypały się na ciebie wszystkie ręczniki. Były tak źle poukładane, że jak otwierało się szafkę, to po minucie była pusta. Wśród ręczników znalazłaś swój ulubiony, biały ręcznik, którego szukałaś. Niestety nie ma tam nic z tych rzeczy, które mogły wywołać dziwne zachowanie Amandy.[/nar]

Kamila

Westchnęła na widok ręczników i uśmiechnęła się na widok swojego ulubionego ręcznika. Poskładała je bardzo ładnie i dokładnie, po czym idealnie włożyła je do szafki i zamknęła ją. Teraz skierowała się do ogromnej szafy z ubraniami.

Kamila

Ale tej szafy nie otworzyła, bo nie chciała naruszać prywatności siostry. Tak więc położyła się u siebie do łóżka i tam sobie spokojnie usnęła.

No a teraz sobie wstała i zrobiła takie szybkie płatki. Jadła też pospiesznie, bo chciała być jak najszybciej w szpitalu u siostry.