Dom Alex i Rayana

miss.

- Ale nie myśl że tam w tej twojej restauracji będe coś kroiła. Co to to nie... - zaśmiała się

Własnie ta Alex też jego nie XD

Ofelia

-Nie?- zasmucił się -A już myślałem, że nie będe musiał kupować krajalnicy.- mruknął, a po chwili się uśmiechnął. Nie ptrafił się na nią gniewać, a tym bardziej udawać, że się gniewa

miss.

- Przykro mi... - rozłożyła ręce i wzruszyla ramionami xd nie wiem jak to opisać ale mam nadzieję, że wiesz o co mniej więcej chodzi XD

Ofelia

Wiem o co chodzi ; )
Ryan jakiś czas temu wstawił pizzę do piekarnika, bo wypadałoby ją chyba wreszcie zjeść.
Piekarnik zadzwonił i Rusał poszedł wyciągnąć kolacje. Pokroił ją, nakrył do stołu i takie tam xD Zapalił też świece.
-A co do picia?- zaspytał, mając nadzieję, ze Alex zdecyduje się na cole.

miss.

Mam wrażenie że Rajan robi z niej alkoholiczke XD
- Już podam... - i wstała i podeszła do szafki z kieliszkami... ale heh wzieła takie do wody xD I wody mineralnej im dała

- Prosze. No chyba że chcesz coś.... innego. - zapytała, mając na myśli alkohol ofc.

Ofelia

Lubię twój podpis xD
A skąd xD Miał nadzieję, że nie zaproponuje wody xp
-Każda ciecz, którą twoje ręce nalały, jest dobra.- uśmiechnął się lekko i nawet nie zorientował, jak to głupio zabrzmiało. Miał ochotę na colę. Ale wodę też zniesie. -Jemy?

miss.

/tak? dziękuję ;* tylko mnie wkurza że nie pokazują sie dwa avki...

I faktycznie zabrzmiało głupio, ale Alex była na tyle dobrze wychowana że tego nie skomentowała XD W ogóle sie nie odezwała XD Jadła.
-Smaczne - odezwałą sie w koncu XD

Ofelia

/Ja widzę chyba wszystkie

4 rzędy po 5 avków w każdym?

Jadł również, obserwując cały czas Olę. Przyjemniej mu się jadło.
-Dziękuje. To zasługa ręcznie krojonych niespodzianek.

miss.

-Tak... tak. Juz sie nie podlizuj kochany... - i dostał całusa, o.

Ofelia

Przepraszam, przepraszam, przepraszam ;*! Byłam pewna, że nie odpisałaś, a sprawdzałam codziennie czy nie ma nowych postów

Ryan po cichu wymknął się z łóżka i poszedł do kuchni. Nie mógł znaleźć miski Edwarda, tak więc porozsypywał mu jedzenie po podłodze. Psu to nie przeszkadzało. Następnie zrobił śniadanie Oli. Zanim zaniósł je na górę, poszedł do kwiaciarni po trzy tulipany.
Położył je na drewnianej tacy, obok szklanki z sokiem pomarańczowym i zaniósł na górę. Postawił na stoliku nocnym po stronie Aleks. Nie chciał jej budzić, tak więc postanowił, że wyprowadzi Edwarda.

miss.

Śpiąca królewna sie obudziła ale nie wstała, ba nawet oczu nie otworzyła oczu. Sprawdziła tylko ręką czy Rajan śpi obok XD

miss.

Wreszcie wstała i nawet zjadła śniadanie. Tylko nie bardzo wiedziała gdzie jest Rajan. Dopiero jak zeszła na dół i zobaczyla że nie ma również Edwarda to domyśliła sie że poszli na spacer. Zajeła sie czymś xD

Ofelia

Ryan wrócił do domu dopiero następnego dnia, bardzo wcześnie rano. Cały był ubłocony, podobnie jak Edward. Najpierw wziął prysznic, a potem zaczął szorować psa.

miss.

A Alexowa zrobiła mu awanture że nie raczył przez cały dzień wrócić do domu i nawet zadzwonić XD No bo jakby nie było jego caaały dzień i caaałą noc nie było XD musiałą być wściekła XD

Ofelia

Ryan podczas kuchni szorował psa i namydlał jego sierść.
-Alex, przepraszam. Zgubiłem się w lesie, nie miałem zasięgu. Ale przecież nic takiego się nie stało. Nie doszło do seksu w lesie z jakąś rumuńską prostytuką. Więcej się nie zgubie, obiecuje.- próbował się wytłumaczyć, chociaż dobrze wiedział, że to co zrobił było okropną zbrodnią.

miss.

podczas kuchni?

- Zgubiłeś sie w lesie? Prosze nie rozśmieszaj mnie. - prychnęła i poszła sobie w cholere Xd dokładnie to poszła do sypialni XD musiała sie ubrac i takie tam XD

Ofelia

kuźwa, podczas kłótni miało być xd
-Oj Alex... co w tym dziwnego? Las to duże miejsce, pełne drzew. A wszystkie drzewa wyglądają tak samo. Jak kroczysz przed siebie z gumowym indykiem Edwarda nie trudno się zgubić.- dalej próbował się bronić, jednak gdy dziewczyna wyszła dał sobie spokój. Skończył szorować psa, wytarł go, żeby ten nie zachlapał całej łazienki. Następnie poszedł zrobić sobie kawę.

miss.

Ona w końcu też zeszła, ale sie do niego nie odzywała, a co XD focha ma czy coś xD
Nalała sobie kawy, usiadła przy stole i zaczęła przeglądać gazete czy coś.

Ofelia

A on cały czas na nią patrzył. Nie żeby jakoś wrednie. Po prostu słodko wyglądała. Taka pogniewana.
-Ile razy mam jeszcze przepraszać?- nie mógł zbyt długo wytrzymać w milczeniu -Obiecuję, więcej tak nie zrobię. To było złe, niecne i czuję się z tym źle.

miss.

- Nie musisz mnie przepraszać. Rozumiem zgubiłeś sie w lesie. Naprawde wszystko rozumiem... Ja tutaj poprostu umierałam z nerwów.

miss.

Pogodzili sie, bo oni zawsze sie godzą XD I wieczorem to Alexowa wyszła z Edwardem XD
[wychodzi: Alex]

Ofelia

A Ryan też wyszedł, a ja przepraszam, że dopiero tak teraz XD

Nina

Alex i Edward przyprowadzili Anyę do swojego domu. Weszli do niego w trójkę, o.
- Ładny dom - pochwaliła Anya, rozglądając się.

miss.

- Dzięki. Czuj sie jak u siebie. - i poszły do kuchni, bo w kuchni przytulniej xD
- To herbaty, tak? - i wstawiła wodę.

Nina

Rozpięła swoją 'włamaniową' bluzę i pokiwała głową z uśmiechem.
- Przegapiłam piątą po południu, to trzeba nadrobić - zażartowała i usiadła sobie na krześle przy stole.