Forum Desperate Housewives RPG ver. 3.0 Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Dom Alcide Herveaux
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives RPG ver. 3.0 Strona Główna ->
Wisteria Lane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tom S.
Bohater/ka serialu



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wlkp

PostWysłany: Czw 17:32, 10 Kwi 2008    Temat postu:

A tak jakoś wyszło... Pokłóciłam się z rodzicami a święta miałam spędzić z nimi. Jednak wczoraj przyjechałam tu i... jakoś nie miałam głowy do tych świąt. Po chwili zastanowienia zapytała: A Ty? Co Ty tu właściwie robisz? Mieszkasz gdzieś w pobliżu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gammis
Nowy
Nowy



Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:16, 11 Kwi 2008    Temat postu:

-Tak mieszkam tu, nawet niedaleko. Emma odwróciła się aby wsypać marchewkę do garnka, po chwil znów odwróciła się do Petry,- Ja święta spędzam samotnie, bo dla mojej rodziny która mieszka w Miami jest za daleko, i postanowili przyjechać dopiero za rok, Emma znów zwróciła sie ku kuchni, mówiąc odwrócona, - Zaraz zostanie podane. w tym samym czasie zmniejszała gaz na kuchni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom S.
Bohater/ka serialu



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wlkp

PostWysłany: Pią 20:11, 11 Kwi 2008    Temat postu:

Petra przyglądała się Emmie i po chwili powiedziała: Dzięki... Za to co robisz. Wolę nawet nie myśleć co bym teraz robiła tutaj sama. Nigdy nie byłam w święta sama i dobrze, że tym razem będzie tak jak zwykle

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom S.
Bohater/ka serialu



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wlkp

PostWysłany: Pon 7:39, 14 Kwi 2008    Temat postu:

[narracja]Petra i Emma wreszcie zjadły kolację wigilijną, później jeszcze trochę pogadały, a następnie Emma poszła do siebie a Petra poszła spać[/narracja]

Kolejny dzień
Petra obudziła sie w swoim łóżku - a nie jak wczoraj w połowie na sofie a w połowie na podłodze. Nie miała planów na dzisiaj tak więc postanowiła, że dzisiaj "poleży" sobie w łóżku nieco dłużej niż zwykle...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom S.
Bohater/ka serialu



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wlkp

PostWysłany: Pon 19:10, 28 Kwi 2008    Temat postu:

Petra wstała i zrobiła sobie śniadanie. Spoglądała przez okno i starała się zapomnieć o wczorajszym dniu. Postanowiła sobie, że "nie zwariuje" i będzie żyła tak jak dawniej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom S.
Bohater/ka serialu



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wlkp

PostWysłany: Nie 21:30, 16 Lis 2008    Temat postu:

/minęło 'trochę' czasu/

Petra jechała taksówką z lotniska na Wisteria Lane. W drodze zasnęła, bo była wykończona podróżą samolotem.
Proszę pani... głos taksówkarza obudził Petrę.
Proszę pani, jesteśmy na miejscu. Petra zapłaciła taksówkarzowi, wysiadła z taksówki, otworzyła bagażnik i kiedy wyciągała bagaże zorientowała się, że wszystko wokół jest zniszczone.
Co tu się stało? Zapytała zszokowana.

Nie słyszała pani? Tornado zniszczyło pół farview - jak widzę, wisterii też nie oszczędziło.
Tornado? Powtórzyła. Przyglądała się zniszczeniom na ulicy, a taksówkarz wyjął resztę bagaży na ulicę wsiadł to taksówki i bez słowa odjechał. Tornado? mówiła do siebie. Skierowała się w stronę swojego domu - dach był kompletnie zniszczony. Otworzyła drzwi i rozejrzała się po mieszkaniu. Parter był w dosyć dobrym stanie, jednak będąc na piętrze mogła podziwiać niebo przez dziurę w dachu. Zeszła na dół, usiadła na kanapie i zaczęła zastanawiać się co ma robić. Chciała w końcu zaznać spokoju, ale doszła do wniosku, że spokój chyba nie jest jej pisany. Przynajmniej jeszcze nie teraz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom S.
Bohater/ka serialu



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wlkp

PostWysłany: Nie 22:59, 16 Lis 2008    Temat postu:

Wstała i zaczęła dokładniej przyglądać się wszystkim zniszczeniom. Na piętro nawet nie wchodziła, bo bała się resztek dachu, które w każdej chwili mogły na nią spaść. Wyszła na zewnątrz i przyglądała się wszystkim domom i ludziom, którzy porządkują wszystko wokoło. W ogrodzie znalazła zniszczony regał, który zwykle stał w jej sypialni i rozsypane przy nim książki. Stwierdziła, że jak najszybciej musi zająć się tym wszystkim i zaczęła wnosić po kilka książek do domu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom S.
Bohater/ka serialu



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wlkp

PostWysłany: Sob 0:26, 06 Gru 2008    Temat postu:

...:::WTOREK:::...


Petra obudziła się i zadowolona z faktu, że wreszcie mogła wyspać się w sypialni poszła wziąć prysznic. Następnie zeszła do kuchni, zaparzyła kawę i zaczęła przygotowywać sobie śniadanie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tom S. dnia Sob 0:27, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom S.
Bohater/ka serialu



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wlkp

PostWysłany: Nie 13:18, 07 Gru 2008    Temat postu:

Zjadła śniadanie, wypiła kawę i pozmywała naczynia... Nie miała żadnych planów więc postanowiła, że pojedzie na zakupy. Zabrała torebkę, klucze do samochodu i pojechała do supermarketu

[Wychodzi: Petra]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom S.
Bohater/ka serialu



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wlkp

PostWysłany: Śro 18:16, 10 Gru 2008    Temat postu:

[Wchodzi: Petra]

Petra wróciła z supermarketu, zabrała z samochodu zakupy i weszła do domu. Umieściła zakupione rzeczy tam gdzie ich miejsce i zabrała się za przygotowywanie ciasta...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kokoszz
Znany
Znany



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:44, 14 Mar 2009    Temat postu:

Pod dom podjechał żółty kabriolet z którego wysiadła blondynka w przeciwsłonecznych okularach, byla to Anita Davson - Niezbyt znana pisarka, bo wydała dopiero 2 książki, rozejrzała się po okolicy a potem weszła do domu i pokazała ekipie przeprowadzkowej gdzie mają ustawić meble.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jazine
-



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:29, 07 Paź 2009    Temat postu:

Zrzuciła ze stołu kota, który wyżerał jej śniadanie. Zaklęła pod nosem, wsadziła pod lewą pachę butelkę mleka, a pod drugą pudełko płatków i usiadła przed telewizorem. Zapychała usta garścią płatków, by zaraz popić to mlekiem ii... tak w kółko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jazine
-



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:40, 25 Paź 2009    Temat postu:

Czas trochę porozmyślać nad kieliszkiem i pogadać o głupotach z kelnerem.
[wychodzi: Kate]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Future Lover
Buffalo Bill
Buffalo Bill



Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:36, 24 Mar 2010    Temat postu:

[Podjeżdżają]
Oczywiście ona prowadziła. Gdzie by tam dała prowadzić Scotty'iemu, jeszcze by ich pozabijał wszystkich. Miała taki sam kostium jak na avie tylko, że jeszcze telefon na głowie, wyszła z samochodu.
-Boże, jaka dziura.-Zastukała obcasami, tak ona nosi szpilki w zime. Podeszła bliżej i telefon na głowie zadzwonił. Podniosła słuchawke.
-Helou? Mama? Dzięki Bogu. Straszna dziura, no straszna.-Zastukała tak palcem do Scott'a który pewnie siedział na miejscu obok kierowcy.
-No i bierz sie za te walizy! Co? To nie do ciebie, mamo, oddzwonie, pa.-Odłożyła słuchawke.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Future Lover dnia Śro 23:37, 24 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Granmor
DIVA



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Śro 23:39, 24 Mar 2010    Temat postu:

Scotty rozejrzał się po okolicy - no faktycznie, nie wyglądało to najlepiej ale Made lubiła przerysowywać fakty. Wziął więc te walizki i zaniósł do domu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Future Lover
Buffalo Bill
Buffalo Bill



Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:43, 24 Mar 2010    Temat postu:

Stuk, puk, stuk, puk. Wlazła do środka i oczywiscie była niezadowolona. Telefon na jej głowie groteskowo się kołysał. Mimo wszystko dała Scotty'iemu soczystego kisa.
-Wiesz, że cie kocham prawda? Wiesz?-'Ale ten dom jest okropny'-Chciała dopowiedzieć ale już nie będzie go tak męczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Granmor
DIVA



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Śro 23:45, 24 Mar 2010    Temat postu:

-Ale zawsze miło jest to znowu usłyszeć. - uśmiechnął się i odwzajemnił pocałunek.-Cass? - spojrzał w stronę ciężarówki - siostra gdzieś wybyła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Future Lover
Buffalo Bill
Buffalo Bill



Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:49, 24 Mar 2010    Temat postu:

-Dopiero co przyjechaliśmy a twoja siostra już się szwenda.-Pokiwała głową z grymasem na twarzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Granmor
DIVA



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Śro 23:51, 24 Mar 2010    Temat postu:

-Daj jej spokój, pewnie robi rekonesans za kolesiami. Ty na przykład nie musisz. Możemy więc...umm. przygryzł dolną wargę, zmrużył oczy i spojrzał na nią.-Wybrać naszą sypialnię i ją...przetestować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Future Lover
Buffalo Bill
Buffalo Bill



Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:54, 24 Mar 2010    Temat postu:

Uśmiechnęła się tak słodko no ale telefon na głowie zadzwonił. Podniosła słuchawke.
-Słucham? Och, witaj Renee, tak, tak, już dojechaliśmy. Koszmar. Koszmar z ulicy wiązów.-Odwróciła się do niego bokiem i zaczęła nawijać po francusku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Granmor
DIVA



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Śro 23:56, 24 Mar 2010    Temat postu:

Dobra, już się nie będą seksować. MA focha chłopak. xD Zajął się tymi walizkami czy innymi pierdołami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Future Lover
Buffalo Bill
Buffalo Bill



Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:58, 24 Mar 2010    Temat postu:

-... no i czekaj, bo się znów obraził, no pa.-Odłożyła słuchawkę i podbiegła do Scotty'iego. Jak biegła na tych szpilkach to tak śmiesznie wyglądało. Zawiesiła mu się na szyi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Granmor
DIVA



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Śro 23:59, 24 Mar 2010    Temat postu:

Biedny mały Scotty nie reagował - układał bagaże, co jest oczywiście pracą bez sensu. -Co tam u Renee? - zapytał chociaż obydwoje wiedzieli że go to nic nie obchodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Future Lover
Buffalo Bill
Buffalo Bill



Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:01, 25 Mar 2010    Temat postu:

-Oj przestań, przepraszam, wiesz, że to nie moja wina.-Dała mu kolejnego soczystego kisa. No teraz to już się nie mógł oprzeć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Granmor
DIVA



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Czw 0:03, 25 Mar 2010    Temat postu:

-Twoje psiapsiółki mają talent do pieprzenia sytuacji, wiesz? Nawet będąc na przeciwnym wybrzeżu. - powiedział z uśmiechem i spojrzał na nią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives RPG ver. 3.0 Strona Główna ->
Wisteria Lane
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 3 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin