Dom przyjaciół NA SPRZEDAŻ

Seniorita-Qabi

Poproszę. Powiedziała siadając.

Kamila

Paulina zwinnie podała kremówkę i łyżeczkę, po czym usiadła na przeciwko sąsiadki z tą samą porcją na talerzu.
- Co uważasz o niejakim Mikeu Delfino ? - zapytała wprost.

Seniorita-Qabi

O Mike!Westchnęła Edie.
No poluje już na niego od początku, ale narazie Susan go upolowała. Powiedziała poddenerwowana, jedząc kremówkę.

Kamila

- Może ci pomóc go upolować ? - zapytała bez namysłu, lecz z głową pęłną pomysłów jak mogłaby pomóc Edie.

Seniorita-Qabi

Jeśli chcesz, będę wdzięczna. Odpowiedziała z uśmiechem diabła na twarzy.

Kamila

- Dobrze no to jedną sprawę mamy z głowy. - zaśmiała się.
- A jaki miałaś wypadek i czemu nie ufasz teraz nikomu ? - zapytała o to, co było ważne. Przynajmniej dla niej.

Seniorita-Qabi

Nie ufam ludziom przez ten wypadek. Jakaś Lisa postrzeliła mnie w brzuch, sama tego nie pamiętam , ale wiem z opowieści innych. Powiedziała poddenerwowana Edie, kończąc kremówkę.

Kamila

- Heh nie miałaś w życiu najlepiej... - westchnęła również kończąc kremówkę.
[i]- A ty masz tutaj jakąś rodzinę ?

Seniorita-Qabi

Nie. Odpowiedziała kładając talerz na bok.

Kamila

Paulina wzięła oba talerzyki i wsadziła do zmywaka, po czym wróciła do Edie.
- Tęsknisz wogule za swoją rodziną nie wiedząc nawet gdzie ona jest ? - zapytała przysiadając na fotelu.

Seniorita-Qabi

Nie nie tęsknie. Powiedziała Edie.

Kamila

"Dziwna..." - pomyślała Paulina. Nastała chwila ciszy, więc rzuciła :
- Idziemy do sklepu ?

Seniorita-Qabi

Tak, z chęcią Powiedziała radośnie Edie.

Kamila

Paulina wzięła tylko portwel i schowaa go do kieszeni po czym razem z Edie poszły do butiku.
[wychodzi Paulina]
[wychodzi Edie]

Kamila

[wchodzi Dominika]
[wchodzi Kamila]
[wchodzi Ewa]
[wchodzi Paulina]
Wszystkie cztery współlokatorki spotkały się w domu i każda pokazywała co kupiła. Teraz wystarczyło przygotować się do wieczornego festynu. Dominika poszła do kuchni po następną kremówkę i zaczęła ją jeść. Kamila również przyszła coś zjeść, lecz ona wzięła banana, a po nim dopiero kremówkę. Ewa za to obrzuciła dwie koleżanki ironicznym spojżeniem i poszła do swojego pokoju poprzewracać garderobę. Paulina widząc, iż blondynka poszła ze swoją sukienką na górę, poszła do reszty dziewczyn i wypiła jogurt, po czym również wzięła kremówkę.

Kamila

Po zjedzeniu trzech kremówek następne talerze wylądowały w zmywaku. Dominika poszła do swojego pokoju. Wzięła stamtąd swoją kosmetyczkę i zajela łazienkę. Za to Kamila włączyła jeszcze telewizję i zaczęła ją oglądać. Paulina przysiadła się do Kamili i oglądały pierwsze lepsze wiadomości.

Kamila

Kamila spojżała się na zegarek i poszła do swojego pokoju. Tam wyciągnęła spod łóżka lokówkę i zaczęła skręcać sobie włosy. To zajęcie mogłoby zająć jej 3 minuty. Ewa za to nałożyła na siebie kupioną sukienkę, rozczesała proste jak dotąd włosy i nałożyła błyszczyk na usta, po czym rzucając krótkie - Idę na festyn ! - wyszła z domu.

Kamila

Kamila po skręceniu loków utrwaliła je lakierem i czekała aż włosy same się jej ułożą. Paulina za to poszła do swojego pokoju i nałożyła na siebie kupioną kilka godzin temu sukienkę, po czym rozczesała rude loki, nałożyła błyszczyk i poszła na festyn.
[wychodzi Paulina]

Kamila

Dominika w zrobionym przez siebie makijażu wyglądała olśniewająco. Ubrała więc swoją sukienkę i rozczesała proste włosy. Poszła do Kamili.
- Idziesz już ? - rzuciła pytanie od razu wchodząc do pokoju dziewczyny.
- Jeszcze muszę kilka pasm pianką zwilżyć by lepiej wyglądały. - odpowiedziała Kamila.
- To ja idę cześć. - powiedziała Dominika i szybko wyszła z domu zostawiając ostatniej współlokatorce klucze.
[wychodzi Dominika]

Kamila

Gdy Kamila uporała się z niesfornymi włosami (lokami) założyła sukienkę i zrobiła lekki makijaż, po czym wzięła klucze i wybiegła z domu spiesząc się na festyn.
[wychodzi Kamila]

Kamila

[wchodzi Dominika]
[wchodzi Kamila]
[wchodzi Ewa]
[wchodzi Paulina]
Dominika zmyła makijaż i przebrała się w piżamkę, po czym położyła się spać. Kamila wypiła troszkę whisky, za co Ewa choć raz do niej dołączyła. Paulina również przebrała się w piżamę, lecz zeszła ona na dół, by porozmawiać z nieśpiącymi współlokatorkami.
- Kamila, Ewa... pogadajmy. - zwruciła się do nich.
- Ja nie mogę rozmawiać, idę spać, po tym kieliszeczku trochę głowa mnie boli. Dobranoc. - powiedziała Kamila i zniknęła na schodach prowadzących na górę.
- Ewa, to może ty ze mną pogadasz ?
- OK. - ten jeden kieliszeczek whisky wypity z Kamilą nadał Ewie odwagi do wszelkich rozmów. Kamila przebrała się i położyła się spać, a Paulina z Ewą spędziły godzinę na rozmawianiu o logicznym myśleniu sprawy zabójstwa sędziego. Po tej godzinie Paulina poszła spać, a Ewa znów poszła do barku i wypiła drugi kieliszeczek trunku, po którym poszła do swojego pokoju. Ledwo co się przebrała i rzuciła się na łóżko, po czym popadła w głęboki sen.

Kamila

Był ranek. Każda z dziewczyn wstała narzucając na siebie szlafrok. Spotkały się na dole. Dominika wyszła po gazetę. Wniosła ją do domu i zaczęła czytać.
- Wiecie, ja pójdę do Gabrielle, bo czuję coś, że nasza sprawa z sądzią poszła o krok dalej... - powiedziała Kamila nalewając kawę każdej z dziewczyn. Ewa nie zwracała na nią najmniejszej uwagi, tylko wzięła swój ciepły napój i poszła z nim przed telewizor. Paulina za to zajadała się śniadaniowymi pysznościami czyli jajecznicą i kawą. Kamila gdy wypiła kawy to poszła się ubrać i poszła do Solisów.
[wychodzi Kamila]

Kamila

[wchodzi Kamila]
- I co sprawa poszła o krok dalej ? - spytała Paulina.
- Nic się nie dowiedziałam., Stałam jak wryta i słuchałam jak wymieniali się zdaniami. Teraz mi za to wstyd. - powiedziała ze złością Kamila.
- A co teraz będziesz robić ? - znów spytała Paulina.
- A wy ? - Kamila odpowiedziała pytaniem na pytanie.
- Jak na razie to sprżatanie swojej części domu i ubranie się w przyzwoite ciuchy. - powiedziała Dominika. Kamila nic nie skomentowała wypowiedzi Dominiki.
- Ja będę robić to co Domcia i przy okazji jej pomogę. - powiedziała Ewa i uśmiechnęła się do Dominiki, która oddała jej ten sam gest.
- Ja pooglądam telewizję, a ty Kamila ? - spytała następny raz Paulina.
- To ja poczytam gazetę. - odpowiedziała Kamila i każda wzięła się za wypowiedziane zadanie do wykonania.

Kamila

Dziewczyny zebrały się na dole.
- Co to był za krzyk ? - zapytała Paulina.
- To było z domu tych nowych co na festnie pierwszy raz ich widziałyśmy. - rzekła Kamila.
- Idziemy do nich ? - zapytała Dominika.
- Nie będziemy przecież im się wtącać w paradę. - odpowiedziała poważnie i rozsądnmie Ewa.
- To co robimy ? - spytała Paulina i spojżała się na każdą z przyjaciółek.
- Ja chyba się przejdę do krzykliwych sąsiadów... - powiedziała uśmiechnięta Dominika.
- Ja poczytam sobie książkę. - powiedziała Kamila i poszła do siebie by spokojnie czytać.
- Dominika, to ja pójdę z tobą jednak... - mówiła namyślając się Ewa.
- To ja wezmę przykład z Kamili i pójdę czytać swoją lekturę. - powiedziała Paulina i poszła do siebie. Za to Ewa i Dominika ubrały się i poszły do nowych sąsiadów z festynu.
[wychodzi Dominika]
[wychodzi Paulina]

Kamila

Kamila dalej czytała, a Paulina przyszła do niej.
- Kamila, nudzi mi się. Może gdzieś pójdziemy ? - zapytała znudzona lekturą Paulina.
- Mogłybyśmy pochodzić po sąsiadach...
- A mogę pożyczyć twoje płyty i sobie je posłuchać ?
- Ok, to masz. - podała dziewczynie płyty a sama poszła do sąsiadów.
[wychodzi Kamila]