Dom Thomasa Trzmiel Na SPRZEDAŻ

Sahem

Dobrze ujęte.
- Nie widziałam czegoś takiego od czasu... - spojrzała na kłócące się i wymiotujące kobiety - Nie, nigdy czegoś takiego nie widziałam

Jeanelle

Wiesz w czym możeszmi pomóc?-powiedział- W pocieszeniu jego-wskazał Alex. Który teraz patrzył niewidzącym wzorkiem, gdzieś tam w dal.

Zastanawiał się, po co włąściwie tu przyjechał. Cholera mógł zostać w Niemczech, ja oder nein!?

Zinek

-Damen mam pomysł przynieś cole i mentosy .
Fajny jest efekt tego zmieszania.
To go na pewno rozbawi.

Jeanelle

P[osłuchaj-powiedział- go takie rzeczy nie bawia. Po raz pierwszy jest taki. Kompletnie nie wiem jak do niego dotrzeć. Bozeee. Baby to jednak walą człowiekowi zycie.-stwierdizł

Skończyła myc włosy. Ehh, cholerna Marylka-pomyśłała. I wyszła z mokrymi, bo co miała zrobic.

Future Lover

-To się właśnie dzieje gdy biednym ludziom się nudzi.-Uśmiechnęła się szerokoo, bo komentarz Lady G. był bardzo zabawny.

MrSiM

Rebecca Przychodzi do salonu i patrzy na Jeanelle
- Co się stało, że masz mokre włosy

Zinek

Nie wiem on jest dziwny .
Włącz mu biebera to może zacznie przynajmniej krzyczeć xD

Jeanelle

Marylka mnie obżygała. Tzn włosy tylko. Ehh, a ty jak się czujesz?-spytała.

Że co prosze?!-spytał Alex.- Po prostu nie mam humoru i tyle.

MrSiM

- Sama nie wiem, godzinę temu byłam naga na rumaku z Alexem, a teraz czuję się jakbym wpadła do ciemnej studni

Jeanelle

Jean uniosła brwi.
-Powiedz mi, czy oprócz tych całych twoich fantazji, kochasz go? Albo zakochałaś się wnim? Czy tylko kręci cię jego wygląd..

MrSiM

- No zakochałam się w nim, nigdy mi się to nie trafiło tak szybko, jestem skończoną kretynką - znowu zaczęła płakać

Sahem

- Nudzi? - rozejrzała się po pomieszczeniu - W takim wypadku nie chciałabym zobaczyć co wyprawiają, gdy się dobrze bawią... - odparła zniesmaczona.

Jeanelle

Nie jesteś-pogłskała po głowie. Żałuje, że nie dałoby rady cofnąć czas, powiedzieć jej, ze nie ma być łatwa. Wszystko wyglądałoby ianczej. Ehhh, trudno stało się.- Może usiądziesz obok niego i po prostu pogadacie?-zaproponowała. -Pójdę z Toba.
I poszły.

Zrobił miejsce Jean i Becce, między sobą, a Alekiem.

Spojrzął, kto smiał usiąśc obok niego. Zoabcył Beckę, westchnął. Własciwie, to że wlanęła go w twarz dawało nadzieję, że jednak nie jest łatwa. Ehh, może zaryzykować?-pomyslał.
-Jak się bawicie?-spytał obydwie.

Future Lover

Westchnęła.
-To miejsce jest na prawde przerażające, a uwierz mi, widziałam już wiele.-Zapaliła kolejnego papierosa. Czy ci wszyscy ludzie mieli po 17 lat? Srsly.
-Może zmienimy lokal?-Lekki uśmieszek.

MrSiM

- A świetnie, widzisz co się stało z Jeanelle, takie mokre włosy, no popatrz ty no - starała się nie pytać jak on się bawi

Sahem

- Wszystko, tylko nie to miejsce - uśmiechnęła się.
W końcu ktoś na jej poziomie.

Jeanelle

Taaa-rzekla Jean- Marylka mnie obzygała- zaczęli się smiać. Nawet Alex.

Ehh-myslał nadal gorączkowo-kurde, debilu, miałeś tyle kobiet, i z jedną nie umiesz sobie dać rady.
-Oj, wspólczuje-uśmiechnłą się lekko.
-A ty jak się czujesz, po wiesz czym?-spytał.

MrSiM

- O czy to piniata chodźmy, muszę ją rozwalić - zupełnie zlekceważyła Alexa

Maryla się już powoli szykowała do tej piniaty, miała zawiązane oczy, i kij bejsbolowy, ale niestety się jej nie udało

Jeanelle

Co jej jest?-spytał Jean.

Ona taka jest Aleku-powiedziała z usmiechem.-Musisz o nią walczyć. Najpierw pokazuje ci, że wszystko wolno, a potem trach-klasnęła w rece- walcz o nią rycerzu.

Alex postanowił, że w takim razie bd walczył. Podszedł do Becki, która już miała związane oczy i przygotowywała się. Zaszedł ją od tyłu i tylko wyszeptał do jej ucha
-Powodzenia:)

Future Lover

Uff, całe szczęście. Wyszły pewnie bez słowa.
/gdzie je wprowadzić? xD

MrSiM

Kiedy Rebecce zawiązano oczy to próbowała swoich sił, pierwsze machnięcie nie dało żadnego efektu, drugie też, ale kiedy Alex podszedł i jej szepnął do ucha to dodał jej jakiejś siły, że nagle udało jej się rozerwać tą piniatę
- Jest wygrałam! - cieszyła się

Sahem

/do clubu Marlene może?

Future Lover

/okej okej.

Jeanelle

Patrzył z zaciemnionego kąta jak się cieszy. -Kochana, ty tez będziesz musiała pokazać pazura-pomyslał i usmiechnła się drapieżnie.

Podszedł do James'a który akurat pryz barku coś pił i klepnłą go plecy. James się zakrztusił
-Co tam?- powiedział z usmiechem Damen.

MrSiM

- A nic, patrzyłem jak Rebecca cieszy się wygraną, ciekawe co jeszcze Maryla przygotowała na to przyjęcie