Widok ogólny...

Granmor

-Nie wiem, po prostu. - wzruszyła ramionami delikatnie.-To chyba jest przepracowanie.

Kamila

- Może zwolnij tempa ? - zaproponowała.

Granmor

-To nie jest takie proste, wiesz. - odpowiedziała z uśmiechem.

Kamila

- A tak właściwie to jakich macie profesorów ? Brzytwy są na tej uczelni, czy będzie czas na balowanie ?

Granmor

-Nie ma tak źle co nie Ty? - zapytała tak dosyć niepewnie. No bo u niej to jest tak że względnie masz spokój jak masz prace.

Kamila

Poczekała więc na wypowiedź Ty'a.
[wchodzi Jenny]
Przyszła, ale nie jest zbytnio ważna w tej sytuacji. Łazi gdzieś.

Future Lover

-Właściwie to jest w porządku. Nie możemy narzekać.-Wyszczerzył się.

Granmor

-On ma ciężej bo musi pisać prace, ja tylko namaluję. Ale z pomysłami, podobne problemy. - uśmiechneła się już szerzej.

Future Lover

-Dokładnie.-O i znów ją objął xD

Granmor

-No ale ogólnie nie ma trudno by jakoś strasznie narzekać. Są gorsze dni ale..... dajemy radę. - mówiła dalej z uśmiechem.

Future Lover

Kiwnął głową jeszcze. I już nie mam pomysłu co mógłby zrobić xD

Granmor

-Swoją drogą dziś przyjechała do nas przyjaciółka która była tam...cały dzień sama. - zorientowała się po chwili i spojrzała na Tya. Kiedy ten czas minął?

Future Lover

-I ją zostawiliśmy.-Podrapał się po glowie. Biedna fiona haha.

Granmor

-Jak myślisz, zorientowała się że nas nie ma? Moze śpi zmęczona. - parsknęła śmiechem.

Future Lover

-Ja tam nie wiem.-Spojrzal w stronę ich domu.

Granmor

-Chyba powinniśmy wrócić, zrobi się jakąś powitalną kolację. - pomyślała tak na głos.

Future Lover

Wzruszył ramionami żeby nie było na niego.

Granmor

-Wiecie co......musimy już iść, tak, wpadnijcie do nas jutro to sobie dłużej pogadamy czy coś. - powiedziała głośniej z takim przepraszającym uśmiechem.

Future Lover

-No. Pa Lucy. Pa Emily.-Do Lucy znów się uśmiechnął czarująco xD I chyba wyszli.

Naomi/Missy

A ona już miała otworzyć buzię i zaprosić ich na imprezę razem z tą koleżanką. - Idziemy za nimi, czy sobie ich odpuszczamy ? Bo za chwilę imprezka. - zaczęła tańczyć na ulicy. Wtedy ujrzała Jennifer L. I tak się na nią gapi.

Kamila

- Zaprosimy ich innym razem. Spieszmy się na imprę. - powiedziała i spojrzała w kierunku Jenny. - Nie zawracajmy sobie nią głowy, come on. - powiedziała już kierując się w stronę ichniej ulicy.
Jennifer zaś zauważyła obie dziewczyny, więc uśmiechnęła się do nich. Nie obchodziło jej to, że gadają o jakiejś imprezce, czy czymś.

Naomi/Missy

- Ołkej. Chodźmy. - i poszły do chaty. Wprowadź je tam.

Kamila

Jennifer za to kręciła się tu nadal.

Granmor

April przechadza się po ciemku i tak trze dłońmi przedramienia. Bo jej zimno.

Future Lover

Dajmy na to, że też sobie spacerował. Miał ręce w kieszeniach i czuł się samotny.