Widok ogólny...

Naomi/Missy

(Eh, ja uwielbiam uśmiech Marty Żmudy. Uwielbiam film "Nie kłam kochanie", a kocham serial "Teraz albo nigdy". Ale Magda Walach zawsze i wszędzie na pierwszym miejscu, bo ona ma takie śliczne rudawe włosy...)
O, zauważyła ją. Zatem Mel wyjęła słuchawkę z prawego ucha. - Pewnie tak. Melisa Honda. - przedstawiła się i czekała, aż Jodie się przedstawi.

Arno

- No to chyba czas najwyższy, hm? - spytała i uśmiechnęła się ŻMUDOWATO <3.

; po chwili dodała - Jodie Harper jestem. - i puściła jej oczko.

Naomi/Missy

- No to przedstawianie się mamy za sobą. Czego słuchasz ? - spytała patrząc na "sprzęt" Jodie.

Naomi/Missy

[wchodzi Amanda]
Niestety dziewczyna nie wiedziała, gdzie znajduje się jakaś galeria, więc widząc dwie biegające dziewczyny pobiegła za nimi. W końcu je dogoniła. - Przepraszam, że przeszkadzam, ale wiecie może, gdzie jest jakiś sklep z filmami ? - spytała zdyszana.
A Mel powstrzymała się od odpowiedzi i czekała co powie Jodie.

Arno

- RHCP. - odpowiedziała i uśmiechnęła się do Mel; po chwili zwróciła się do Am - Dzień dobry. Ja raczej nie wiem; bo dopiero się wprowadziłam.

Naomi/Missy

- Aha. - ozwała się smutno Amanda.
- Ja wiem gdzie to jest. - oznajmiła zatem Mel. Widząc, jak Am patrzy na nią znacząco, zaczęła mówić : - Można tam iść pieszo, ale lepiej pojechać samochodem. Ja pani tam nie zaprowadzę, najwyżej mogę podać drogę... - no i zaczęła gadać. Gdy już skończyła, to Am jej podziękowała i poszła, a Mel zwróciła się do Jodie : - W którym ty właściwie domu mieszkasz ?
[wychodzi Amanda]

Arno

- W tym żółtym na końcu. - powiedziała i uśmiechnęła się ŻMUDOWATO; dostała lekkiej zadyszki i dlatego zatrzymała się na chwilę i pochyliła się jakby robiła skłony; a teraz słuchała sobie 4 Minutes Madonny.

Naomi/Missy

Również się zatrzymała. - Yhym. RHCP to twój ulubiony zespół ? - znów zmiana tematu.

Arno

- No, można tak powiedzieć.. Generalnie uwielbiam rocka. A Ty? - zapytała i wzięła włosy za ucho i znów ten jej piękny uśmiech.

Naomi/Missy

- Ja lubię mniej więcej pop i dance. Hmm... ty już się rozpakowałaś w tym swoim domu ?

Arno

- Tak. Szybko mi poszło; bo przecież mieszkam sama. Na drugi dzień już wszystko było jak w zegarku. Ale oczywiście lubię tez inną muzykę; pop też. - powiedziała i puściła jej oczko i zadala pytanie - A Ty czym się zajmujesz?

Arno

Po chwili Jodie spojrzała na zegarek w komórce i jęknęła :
- Przepraszam Meliso ale ja już muszę lecieć.

Możemy spotkać się wieczorem. - po chwili wymieniły się numerami komórek a Jodie spowrotem do domu znów pobiegła.

[wybiega.]

Naomi/Missy

Mel jeszcze trochę sobie pobiegała i wróciła do domu.
[wychodzi Mel]

Future Lover

[Wchodzi:Elle]
Szła sobie spokojnie. Nagle zatrzymała się. Spojrzała na zegarek. Tak.. Już czas...

Future Lover

[Wchodzi:Elle]
Dobra. Rosseau ma już załatwioną. Była podejrzliwa ale uwierzyła w tą bajeczkę. Przyspieszyła kroku. Nie może w końcu siedzieć z założonymi rękami, a przecież pracować to ona zawsze lubiła...

Future Lover

Spojrzała na zegarek. W sumie na podwójne zlecenie powinna dostać więcej czasu. No cóż... Pobawi się w kotka i myszkę. Jak za dawnych lat... Efektownie i z klasą. Czas kogoś odwiedzić.
[Wychodzi:Elle]

Future Lover

Szedł se.

Naomi/Missy

[wchodzi Iva]
Wyszła na ulicę i zobaczyła Tommiego. - Chłopcze, ty nie powinieneś być już czasem w szkole ? - spytała podchodząc do niego.

miss.

[whodzi Brooke]
biedna mała Brooke wylądowała na ulicy xD A jeszcze nie wzięła marynarki więc było jej zimno... i sie rozmazała, bo teraz już płakała. Głupia XD Ale szła wytrwale nie wiadomo gdzie Xd
[wychodzi Brooke]

Kamila

[wchodzi Amy]
Zaczęła sobie biegać z i-podem w uszach.

Kamila

A jak tak zaczęła sobie biegać to pobiegła na Wisterię.
[wychodzi Amy]

Naomi/Missy · Wysłany: Śro 18:17, 11 Mar 2009 Temat postu:

[wchodzi Claire]
Wracała do domu i nagle straciła przytomność. Uderzyła jeszcze głową w kont chodnika i krwawi z jej głowy.

Future Lover · Wysłany: Śro 22:32, 18 Mar 2009 Temat postu:

Kobieta z opaską na oku szła sobie beztrosko ulicą. Nie zważała na to, że jest poszukiwana na całym świecie i grozi jej kara śmierci.

Granmor · Wysłany: Czw 15:23, 19 Mar 2009 Temat postu:

Jill siedziała w samochodzie, w końcu zobaczyła Elle. ściągneła okulary przeciwsłoneczne i chwyciła za pistolet. Wyszła z samochodu. Stanęła tuż za Elle bo powiedzmy ta ją beztrosko minęła. -Driver. - rzuciła mierząc do blondie.

Future Lover · Wysłany: Czw 15:26, 19 Mar 2009 Temat postu:

Hm. Zatrzymała się i uśmiechnęła się nawet do siebie. W sumie to wykonała wszystko o co prosiła ją Veronica. Może sobie zrobić urlop. No więc odwróciła się i tak patrzy na Jill i czeka co będzie dalej.